Sylwia wszystko rośnie u Ciebie w oczach. Masz taki bogaty ten ogrod, potrzeba by bylo calego dnia by dostrzec wszystkie jego elementy. Tabliczka studnia ma cudowne otoczenie. Ślicznie. Brawo Ty.
Roślin dużo i czasem się zdarzy zbyt późno dostrzec oznaki, że dzieje się coś złego. Wczoraj zobaczyłam, że buk purpurowy ma dwie gałązki objedzone z liści do cna...już myślałam, że to znowu te zielone gąsienice co się uprzątnęły z liśćmi orlików, ale nie tym razem żółte malutkie kudłate... nie wiem co to ale dużo tego było i stadnie się przenosiły z gałązki na gałąź by ratować buka poszedł w odwecie decis....już nie żreją mu liści.
Problem mam też z wierzbą od abiko bo mszyca ją zasiadła na młodych gałązkach i chciałam psiuknąć , ale tam sporo larw bierdronki się uwija i mi ich szkoda...zobaczę dzisiaj czy dały radę ....
Ja też mam taki problem...kwiatuchy do słońca chcą;D Dobrze, że róże, te rosnące u mnie w szpalerze, na wprost słoneczko mają, to w większości na dobrą stronę patrzą. Ale nie ze wszystkimi tak dobrze mam
Berberysy muszę ze dwa razy w sezonie ciachać, inaczej mi wlezą na wszystko obok, mimo, że mam tylko karłowate i kolumnowe.
Najważniejsze, że Ci się u siebie podoba, bo przecież po to to wszystko robimy