Skąd ja to znam??? Najgorzej jest jak ktoś nie zna ogrodowych planów i idzie do ogrodu "pomóc". Lepiej robić samemu...tzn. bynajmniej mi by było lepiej bo nie wyobrażam sobie żebyś ty z takim kawałem ziemi miała sama latać

Szybkie robienie ( w sensie że w tym przypadku wałek ale wiadomo że normalnie więcej jest takich rzeczy które trzeba robić z większą precyzją) tak jak mówisz na nic się nie zdaje...potem się okazuje że trzeba robić coś jeszcze raz ( ja tak miałem że babcia na wiosnę malowała bramę olejną...no i co zacieki, właśnie tak jak u ciebie jakieś pasy i przydałoby się pomalować jeszcze raz ale cały czas pojawiają się jakieś ważniejsze rzeczy)


Winobluszczem się nie przejmuj...on na wiosnę odbije i sporo przyrośnie Co nie zmienia faktu że rzeczywiście szkoda tych podciętych gałązek bo pięknie się przebarwia...ale na pewno coś musiało zostać i oko będzie cieszyć

No ale co zrobisz ( zrobimy), nic nie zrobisz (zrobimy), bo co zrobisz ( zrobimy). Głowa do góry i trzeba walczyć dalej

Sylwus nie nerwuj się. Wiem, że czasem łatwo powiedzieć, ale teraz już po ptokach. Ścianę Wojtuś poprawi,winobluszcz odrosnie. Babcia zrobila Ci numer jak mi rok temu sąsiadka, pamietasz? U Oli w kujawsko-pomorskm są straty po nawałnicy. Ludziom domy zniszczyło, wylamalo dwa stare parki, zdewastowalo cmentarzi 5 osób zginęło. Cieszmy się, że takie nawalnice nas omijają. Resztę się dźwignie. Odpocznij Słonko, bo zmęczenie chyba Ci się we znaki daje. Nawet Ty musisz trochę poleniuchowac. Wiesz, że nie wolno Ci się denerwować. Bo do tylka nakopie jak nie pomoże .

Mam nadzieję ,że dziś smuteczki poszły sobie w siną dal ...... też bym się wkurzyła ,ale dziś nowy dzień i będzie lepiej

Kasieńka puściłam sobie wczoraj" Właśnie teraz" , popłakałam i już inaczej patrzę na świat dzisiaj.
Straszne to co pogoda wyprawia w tym roku w naszych ogrodach, u nas wreszcie podlało, ale jak wczoraj u dziewczyn zaglądałam.....trampolina km od domu znaleziona...wyobrażam sobie co się musiało dziać i jaki to strach...

Daj spokój, chyba bym umarła ze strachu. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie żywioły są nieposkromione póki czegoś takiego nie zobaczy.

Jesteśmy jak pyłek w tym kosmosie