Nie mam zdjęcia bo aparatu nie miałam, ale mam mega niespodziankę , a napędziła mi najpierw stracha jak nie wiem co
Do Szmaragdowej zawitała sowa
EM widział jak na bramie siedziała, a ja jak szłam z podwórka na ogród to mi z drzewa ( jabłoni tej starej wyleciała przed nosem samym, a latają bezszelestnie. Pierwsza myśl nietoperz , a potem niemożliwe , żeby był tych rozmiarów. EM potwierdził jedna z sów od znajomej przyleciała do nas To chyba Uszatki
Będzie pogrom wśród gryzoni , o ile zechce zostać
Wiesz jak się cieszymy Ale cicho sza babcia nie może się dowiedzieć bo ją przegoni....już kilka lat temu tak było. Dużo mniejsze sówki przyleciały i przegoniła, że niby śmierć wróżą......no chyba gryzoniom
Ta nie pohukuje tylko na razie tak cienko i przeciągle woła gwiżdże.....nie skojarzy tego z sową , a i jest wielkości sporego jastrzębiaBezszelestnie lata
Jedno co mnie martwi, to, że może też na drobne ptaszki polować, a tego bym nie chciała
Ale masz Sylwio fajnego lokatora. U nas były stałymi lokatorami dawno temu. Choć w tym roku mój eMuś 2 razy widział, więc może znowu wrócą.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Niestety sowy potrafią zapolować na drobne ptactwo to ich minus, ale cóż natura....drobnych ptaszków jest o wiele więcej niż sów, a równowaga w naturze musi być regulowana.
Zmieniłaś avatar?