Ale super to zdjęcie Widać, jaki kawał różnorodnie ukształtowanej powierzchni ziemi masz do ogarnięcia. Macham Sylwia.. dawno nie zaglądałam, ale w dzisiejszy deszczowy wieczór pospaceruję sobie u Ciebie
Sylwuś Mała Mi ma lotosy, to pewnie coś poradzi. A jak przyjadę do Ciebie latem (a przyjadę jeśli pozwolisz) to po tej piaszczystej ścieżce będę śmigać na bosaka, bo wielką miałam ochotę zdjąć na niej buty, superowo musi być .
Za każdym razem jak patrzę na tę połać ziemi to Cię podziwiam kobieto. Ja ledwie ogarniam osiem arów wokół domu co ja plotę mniej bo dom jeszcze stoi to mniej więcej sześć arów.
Sylwuś ja mam takiego hopla z patykami, korzeniami itp., że zawsze z wakacji nad morzem (tam są najpiękniejsze patole, takie białe) coś przywożę, a oprócz patoli często też kamienie .