Sylwia mam nadzieję, że nie myślisz jak koleżanka powyżej, że na siłę wychwalam Twój ogród? Mnie naprawdę bardzo się podoba i wychwalam go pod niebiosa bo jest wspaniały, niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Gdybym tak nie myślała, a pisała same wspaniałości wtedy byłoby to głupie, racja. Ale nie mam w zwyczaju wychwalać czegoś, co do mnie nie przemawia. A miejsce do biesiadowania to taka wisienka na torcie . W takim miejscu taka ilość światła to moim zdaniem plus, bo tworzy się fajny nastrój. Jasno to musi być na sali operacyjnej . Pocieszać to Ciebie nie trzeba, a raczej zazdrościć Ci genialnych pomysłów, które wcielasz w życie z prędkością światła . Buźka .

nie chcę tego cytować...bo czytanie mnie zmęczyło


ale koleżanko miła kachat.....lubimy tu słuchać uwag ...ja nawet krytykę szczerą wolę ... lepsze to niż tiutanie - zapraszam do mnie bo może mi toje uwagi pozwlą spojrzeć inaczej na mój narcyzm

ale moja prośba do ciebie ....może napisz 1 zdanie góra 3 zdania ...i nie męcz nas takimi wypracowaniami

Sylwia naturalnie że byłam, podziwiałam również. W tym roku przerobię jeszcze wrzosowisko bo kicha z niego wyszła, w przyszłym biorę się za różaną rabatę bo jest fatalna.

No jasne, poza tym tworzenie ogrodu marzeń musi trwać, bo to i czas i kasa. Ja swojego mikruska jeszcze przez lata będę dopieszczać, a co dopiero Twoje smoczysko. Ale to jest właśnie cudowne, prawda? Tworzenie swojego kawałka raju na ziemi . A u Ciebie już teraz jest ekstra, to za parę lat będzie perełeczka, że hej . Też Was ściskam .

Moje smoczysko potrzebuje jeszcze masę czasu i roboty, a u Ciebie już bardzo ładnie

Dlatego sadź materiał na ogród, bo małe to taniej.. i dziel to co sie da podzielić...