Aniu najpierw musi się za materiałem rozejrzeć,
a jeszcze wcześniejsze pomysły nie zrealizowane, będzie co robić za rok

mostek na suchą rzekę
barierki ze stempli i sznura przy mostku na rowie
leżak
progi spiętrzające w rowie - mini wodospad
pergola z ławeczką do rabaty która już jest
brama ze stempli na początku ścieżki po której ma się wspinać glicynia

A przez zimę pewnie się jeszcze nie jedno urodzi

No i jak Cię nie podziwiać kobieto, toż Ty chodzący geniusz jesteś , genialne pomysły. I ukłon dla Wojtka, że umie i CHCE wykonywać . Pozdrawiam Was serdecznie .

Marga napisał(a)

Ty to artystka jesteś, wiec zaraz cos fajnego i oryginalnego wykombinujesz

Może zdjęcia trochę przekłamują, bo wydawał mi się , że tam nawet metra nie ma. Brzozowy zagajnik będzie super!

Bo ta ścieżka nie będzie pomiędzy pojedynczymi brzozami tylko pomiędzy tymi grupami brzóz A metr to jest na pewno Foto przekłamuje

Katkak napisał(a)

Sylwuś trzymam kciuki za brzózki , będzie prześlicznie

Trzymaj Kasia przyda się A widzisz to??? chciałabym tam taka ścieżkę z bali jak Ci wczoraj podesłałam tylko węższą i bale też mogły by być brzozowe, ale nie koniecznie
I taki powalony pień miodzio. Tylko skąd wziąć???

Katkak napisał(a)

No i jak Cię nie podziwiać kobieto, toż Ty chodzący geniusz jesteś , genialne pomysły. I ukłon dla Wojtka, że umie i CHCE wykonywać . Pozdrawiam Was serdecznie .

Wiesz gdybym nie truła Mu nad uchem to pewnie by sie na chęciach skończyło, a tak jest szansa, że się doczekam Też machamy

Super by to było, w razie czego można by podkłady kolejowe wykorzystać. A powalony pień pewno gdzieś z lasu ciągnikiem przytargać, tylko musiałabyś sobie wcześniej upatrzyć .

No i musiałyby brzozy rosnąć w lesie, a u nas nie uświadczy, ale myślę popytać w tartakach

Sylwia mam coś super , szkoda, że tylko popatrzeć sobie na to możemy . Jakbym mieszkała nad morzem na pewno miałabym takie cudo w ogródku .

Oczami wyobraźni widzę dechę przybitą do tych pniaczków i powstałaby ławka najpiękniejsza na świecie .

Albo stolik jakby korzeniem odwrócić do dołu, lub wręcz przeciwnie do góry
Moi rodzice wczoraj wrócili znad morza i pytam się Ojca czemu mi korzeni nie nawiózł , a on mi całkiem serio odpowiada, że mieli za bardzo załadowane auto.
Za to przywiózł mi nasionka żarnowca zebrane w lesie( nie wiem czy potrzebna stratyfikacja czy nie) i mama mi kupiła do ogrodu taką ślicznotę i wylądowała na gałęzi moreli

Pięknie będzie, romantycznie i już można siadać na ławeczce w wyobraźni (ja już siedzę i odpoczywam-trochę chłodna noc )