pawel_snopek napisał(a)

Mój nowy rok podobnie się zaczął więc wiem jak to jest i czuje się okropnie. Jakoś trzeba to przetrwać. Pozdrawiam

Musimy chyba siły zewrzeć i tą złą kartę na siłę odwrócić

anka_ napisał(a)

Ten rok ja widać pechowo dla wielu się zaczął. Napisałabym ' w grupie raźniej', ale wiem że patrzenie na cudze nieszczęścia nie pomaga. Trzeba poprostu nieść na grzbiecie co życie przyniesie. Choć już nie raz zastanawiałam się ile można wytrzymać... ile razy człowiek będzie miała siłę podnieść się z kolan...

Aniu jak czytam książki o Holokauście to uświadamiam sobie jak wiele człowiek jest w stanie udźwignąć i potem odbić się i żyć dalej.....choć z tego co pisze Danusia jednak nie każdy ma w sobie tyle siły.....17 lat....rok starszy od mojego Młodszego

pawel_snopek napisał(a)

No niestety takie nasz życie jest ale nie można się poddawać Czasami takie słowa denerwują lecz mi pomagają przetrwać najmroczniejsze chwile. Oby do wiosny

W zasadzie Pawełku jakby się tak zastanowić to życie człowieka składa się z tych złych dni okraszonych od czasu do czasu tymi dobrymi.....może ten czyściec to jest właśnie tu na ziemi...któż to wie....

Ponarzekałam sobie....może mi chandra przejdzie

Zbliżenie kapliczki teraz widać tą hubę

I inne grzyby rosną zimą w ogrodzie


zobaczcie jak cwaniara wykopała norkę pod daszkiem

Widać jak wiało po trawach

Na niektórych rozplenicach szczotki się nadal trzymają


łąka tej zimy wschodzi bo mokro i ciepło było....ciekawe jak będzie w sezonie wyglądała...zawsze niewiadoma



tutaj widać jak gałęzie sąsiadowego orzecha nad drewutnią wiszą

Sylwuś mam nadzieję, że limit wyczerpany tych złych wydarzeń na ten rok, i teraz samo dobro będzie u mnie dziś biały sypie za oknem... pozdrawiam

Ile te gałęzie mogą być nad ziemią??

Chyb a dzisiaj zacznę pajęczynę do altanki....chciałabym by piał się po niej clematis


irga w jeden sezon z patyczka taka ogromna





Generalnie irgi, jałowce i berberysy lubią naszą ziemię.

Pamiętacie rodki sprzed dwóch sezonów takie z maleńka pojedyncza gałązką.... w Biedrze chyba kupowałam po jakieś 10 zł....czy coś koło tego
teraz taki spektakl zapowiadają, jałowce przycinam, żeby w nie nie lazły , a dają im niezbędny cień


znowu trociny do uzupełnienia....szybciej niż kora się przerabiają i ubywa....żeby mnie było stać na keramzyt w takich ilościach....ech chciałoby się

Co to za suszki, Ktoś wie?


bardzo lubię tą kapliczkę, ale muszę dosadzić jej zimozielone tło

po prawej ma lilaka, a po lewej klon okrągłolistny, pewnie w plecy pójdzie świerk lub jakaś jodła


większość tych nasion pofrunęła wczoraj w łąkę