Wspolczuję kłopotów Nic nie pisalam ale po tym co pisalas sadziłam, ze tak to się skończy.
Sylwia, są w aptekach takie preparaty wzmacniające, odżywcze dla osób starszych osłabionych itp. To się nazywa Nutridril albo nutridrink. Jedno jest w saszetce, drugie gotowe do picia tak jak jogurt. Kupowałam dla babci. To jest taka bomba witaminowa, białkowa, mineralna mogąca nawet zastąpić gotowy posiłek. Zapytaj oczywiście lekarza czy można to podawać Twojej babci. U nas bardzo pomagało bo nie miała apetytu i trudno było zbilansowac codzienne posiłki. Te gotowe do picia w buteleczkach są w różnych smakach wiec fajnie można sobie dobrać. Mam nadzieje, ze mocniejsze dawki leków, kroplówki pomogą jej uporać się z chorobą. Pamiętaj, ze tamto pokolenie tak łatwo się nie poddaje. Pozdrów babcię ode mnie. Trzymam kciuki

Przekonana jestem że pozostawienie babci w szpitalu to najlepsza decyzja jaką podjęliście.
Pozostaje mieć nadzieję że szpitalne leczenie przyniesie pożądany skutek.

Dobrze, ze babcia dala sie przekonac. Teraz niech sie uprze, ze musi z tego szpitala szybko wyjsc i szybko wyzdoriweje na zlosc lekarzom

takie preparaty jak pisze Jolanka miala moja tesciowa i bardzo pomogly w czasie kiedy z jedzieniem krucho bylo.

Jestem i wspieram wirtualnie trzymaj się i nie zapominaj o sobie .... o siebie tez dbaj
Mam nadzieję ,że Babcię szybko uzdrowią

Dobrze, że już Babunia w szpitalu. Tam na bieżąco będą ją oceniać lekarze i reagować na ew. zmiany. Ty Sylwio byś zapewne sobie nie poradziła. Niech Wam szybciutko zdrowieje.

Dziewczyny Kochane Jesteście. Tyle wsparcia w życiu od nikogo nie dostałam co od Was. Dziękuję.


Znam te preparaty Jolanko, podawaliśmy drugiej babci jak się zagłodzić chciała.
Tamta nie chciała pić niestety bo ma jelito drażliwe i źle tolerowała, ale de facto bardzo pomogły.
A z Tą tak łatwo nie będzie bo dzisiaj na przykład wapno było nie dobre i tego mi już nigdy nie daj, a przez ostatnie dwa dni mówiła, że tak ją ta oranżadka orzeźwia, że mogłaby cały dzień tylko to pić. Trudna sprawa.
Dzisiaj tato chciał kupić Jej precla w szpitalu bo była o jednej kromeczce, a przyjęcia się przeciągały to powiedziała, że żadnego precla jadła nie będzie, żeby Jej dał spokój. a jak już na oddziale donieśliśmy Jej drożdżówki z serkiem, że może to zje to zażądała precla.
Dziwne to bo Babcia ma tylko problem ze sklerozą( świetnie pamięta co się działo dawno, gorzej co wczoraj) a umysł raczej do tej pory funkcjonował prawidłowo, tak teraz ma jakieś takie dziwne zachowania w trakcie choroby

Śnieg sypie....teraz jak mrozu prawie nie ma....jak był nie było śniegu.....na co mi teraz śnieg, chyba, żebym robotę dodatkową miała
Jak tak będzie sypało to do rano jak u Małej Mi będzie.....i wszystko znowu połamie bo bez mrozu strasznie ciężki leci.

5 sikorek na jednej fotce



trzy sikory na raz w locie , a mazurki w karmniku

tak latały w tę i z powrotem do karmnika

4 w powietrzu 3 w karmnikach

Sylwek trzymam kciuki za Babcię

5 sikorek? Kuleeeeee tylko 3 zauważyłam