Sylwia moja chyba jest wyższa jeszcze.
Ta białą róża, która Ci zakwitłą niedawno to ta sama, którą ja mam. Pokazywałam Ci chyba u siebie. Niestety strasznie nietrwała.
Dziękuję Fotki ostatnio cyknięte, dziś to nie wiem czy jeszcze coś zostało bo od samego rana trzy burze ulewne, nie wiem jak rów, wczoraj przepust do czysta wybrany. Ale czy taką ilość wody wytrzymało nie wiem.
Czytałam, że teraz u Ciebie intensywne przygotowania będą
O 4 rano zaczęło, a po 7 skończyło, jedna po drugiej przychodziły i ściana deszczu. Tak myślałam jak tam u Was czy znowu nie zalało, dobrze, że Was minęło. Em dzwonił z Krakowa i też mówi, że ani kropli nie było.