Taki jakby fiolet/ róż z z tym żółtym co Ci się podobał, a dziś dokupiłam dwukolorowe(nie farbowane) , zielone, jak Twoje i jeszcze tych fioletowych i białe. te neutralne kolory przeniosę jeszcze brzegiem w stronę berberysów, a te mocniejsze pójdą na wrzosowisko koło wozu
Jak u mnie drzewa porosną to kto wie czy i to się nie zmieni, ale na razie mają dużo światła i radzą sobie całkiem fajnie, mam miejsca gdzie nie rosły wcale, ale wie tez gdzie czują się świetnie i tam właśnie sadzę
Przepust wyczyszczony, poziom gruntu widoczny po drugiej stronie to ilość mułu naniesiona w powodzi
a widoczna folia to babcine zabezpieczenia sprzed 8 lat przed wymywaniem ziemi z mostka przy powodzi, w przyszłości muszę to zmienić
a ja juz chyba ich nie chce nie bede sie kopac z koniem. w poprzednim ogrodzie tez mi nie chcialy rosnac. taki urok. posadze to co mnie lubi z wzajemnoscia. latwiej, prosciej, bezpieczniej i wszyscy beda szczesliwi