Dalie pięknymi zdjęciami uchwyciłaś w najlepszym momencie...jest pamiątka do porównań
U mnie też leżą hortensje mimo, że podwiązane, ogród pięknie wygląda nawet z kretowiskami, wczoraj wracałam z Ikea autostradą z taką burzą, że myślałam , że nie dojedziemy do domu, wiesz, że u nas ani kropla nie spadła, dopiero dzisiaj rano deszcz
Syna wychowałam po macoszemu, zawsze mi mówił, że babcia wszystko mu podaje na tacy, ale teraz wszytko potrafi ugotować, posprzątać, uprać, wyprasować i wyremontować...takie rzeczy młody człowiek wynosi z domu, rozumie co to jest podział obowiązków i duża w tym rola matki i ojca
Cieszę się, że nie tylko ja tak myślę o wychowywaniu. U nas dzisiaj rano dolało strasznie, woda w rowie przygnała jakieś białe piany, ale zmieściła się w rowie choć ledwo, ale jednak
Sylwuś nadrabiam u Ciebie o wylaniu rowu poczytałam, no niestety te anomalie pogodowe coraz uciążliwsze są i nic na to nie poradzimy..., ależ Wam robota z tym rowem poszła do przodu
piękne wrzosowisko zobaczyłam, cudnie wygląda buziaki