Młodszy syn ten "artysta" wczoraj zrobił na szydełku takiego aniołka
sam wymyślił jak go zrobić i tak krążył z nim koło mnie.....widać było , że coś chce .......domyśliłam się i mówię pewnie chcesz, żebym pokazała, a On na to z bananem na buzi mówi mi .....NOOO
Więc pokazuję coby nie było , że u mnie się jeszcze dekoracje nie robią
a w zeszłym roku ulepił z plasteliny takie dwa jeżyki też sam wymyślił
kurde znowu coś z ostrością nie teges.....sprzęt się kasuje
Szałas rośnie w oczach, ja już widzę jak będzie superowo wyglądał po wykończeniu... Ławeczki muszą być, a i stoł będzie do tego kompletu... Nie sztuka wszystko kupić gotowe, ale sztuką jest zrobić coś z niczego... Takie rzeczy cieszą najbardziej. Też u siebie mam w patio stół i ławki z kloców nogi, a blaty z grubych dech zdjętych z kanału w warsztacie samochodowym. Zakonserwowane olejem na 1000 lat. A po wyszlifowaniu były bialutkie...Tylko ruszyć z miejsca się tego nie da, bo łeczi welazują na wierch...z wesiłku...
Sylwuś synusiowi powiedz że jest niesamowity Facet robiący anioły na szydełku tak piękne to cud nad cudy Roboty na dwa domy nie zazdroszczę i podziwiam nieustannie Waszą energię
W moim aparacie jak zrobię zdjęcie to jeszcze sekundę muszę przytrzymać aparat bez ruchu po pstryknięciu, bo jak ruszę szybciej to też tak robi z ostrością...albo za blisko masz przy tym co focisz...
takie koraliki mi dzisiaj irga pod gospodą pokazała
EmMuś pokazał mi dzisiaj swoje zdjęcia na telefonie kurde na rzęsach muszę stanąć i skombinować kabel , żeby się dało wrzucić na kompa zupełnie inaczej widzi nasz ogród niż ja
U mnie nic nie działa ,a kotki nie wyrabiają na zakrętach tyle wszelakich gryzoni się na kukurydzy uchowało......może jak się zacznie wiosną koszenie to się wyniosą bo tych kretówek u mnie na całym ogrodzie są dziesiątki, a do setki nie daleko