Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielonym do góry... :)

Zielonym do góry... :)

siakowa 10:03, 09 sie 2016


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
nawigatorka napisał(a)
U nas tez czesto wyjazd = choroba.dlatego dokladamy leki do walizki i jedziemy
ja bym to nazwała standardem nawet czasami nie mówie dzieciom że gdzieś jedziemy ( oczywiście poza wakacjami) żeby przypadkiem się nie przejęły i zachorowały z radości
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
Krakus 12:47, 09 sie 2016


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1402
Konieczki napisał(a)

Popołudniu albo jutro rano betonowanie.
Ja strajkuje na takie wakacje. Pierwszy tydzień: odwołany wyjazd nad morze- starsza zapalenie węzłów chłonnych wczoraj koniec antybiotyku, już prawie spakowani... i młodsza w kropkach...pediatra przyjmuje od 16 wiem mam czas na taras, ale chętnie gdzieś bym wyjechała.


gratulacje Pani Kierownik chociaż teraz to juz sie manager nazywa jak będziesz jaką rekrutacje prowadzić to daj znać

co do wakacji to podobnie mam tylko tyle że mi biuro podróży odwołało 2 tygodnie przed ;/ i teraz szukam po necie czegoś w zamian..

jak nad morze to bierz dzieciaki my rok temu pojechaliśmy z chorymi..lepsze powietrze nad morzem wyleczyło ( + torba medykamentów)...
____________________
Zielonym do góry...
margaretka3 11:56, 10 sie 2016


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
No pięknie, proszę pani W trzy tygodnie tyle zmian i nowości. Gratulacje! Punkt przerzutowy się zmieni?
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
AgataP 13:44, 10 sie 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Konieczki napisał(a)
Zdjęcie z soboty


Popołudniu albo jutro rano betonowanie.
Ja strajkuje na takie wakacje. Pierwszy tydzień: odwołany wyjazd nad morze- starsza zapalenie węzłów chłonnych wczoraj koniec antybiotyku, już prawie spakowani... i młodsza w kropkach...pediatra przyjmuje od 16 wiem mam czas na taras, ale chętnie gdzieś bym wyjechała.


Kurcze gratuluję rozpoczęcia prac, u mnie dechy odłożone na przyszły rok. Nie damy rady, przy zadaszeniu utknęliśmy. Tak to jest jak człowiek pierwszy raz robi coś o czym nie miał pojęcia. Skończymy może w tym roku, ale korzystać będziemy w latach kolejnych bo pewnie jesień nas zastanie.
Jakie drewno wybrałaś?
____________________
Z Pszenicznej...
lindsay80 13:49, 10 sie 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Gratuluję awansu i współczuję zmiany planów urlopowych, zycie.
____________________
Tu ma być ogród :)
Konieczki 13:50, 10 sie 2016


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2843
Mamy modrzewiową deche. Bez frezów. Przy tej ilości tylko to wchodziło w grę. Ale będzie gruba na 30mm.
Aga ją odpuściłem pergolę. Miałam robić same fundamenty, ale beznadziejny mi podział wyszedł. Jakoś inaczej to zaplanowane miałam. Trudno. Żagiel mi też bardzo podoba
Jak wygram w totka to sobie pergodente walnę
____________________
Zielonym do góry... :)
AgataP 18:30, 10 sie 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Konieczki napisał(a)
Mamy modrzewiową deche. Bez frezów. Przy tej ilości tylko to wchodziło w grę. Ale będzie gruba na 30mm.
Aga ją odpuściłem pergolę. Miałam robić same fundamenty, ale beznadziejny mi podział wyszedł. Jakoś inaczej to zaplanowane miałam. Trudno. Żagiel mi też bardzo podoba
Jak wygram w totka to sobie pergodente walnę


O widzisz i my też w tą stronę - modrzew 2,8 bez ryfli, za dużo sprzątania bym miała, brzozy wokoło śmiecą i już widzę te nasiona w rowkach
powoli i u nas, ale do celu.. nie stresuj się
u mnie młody też zapalenie węzłów chłonnych...
____________________
Z Pszenicznej...
07_Rene 07:55, 12 sie 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Same dobre wieści gratuluję.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Zana 08:07, 12 sie 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do gratulacji awansowych przyłączam się. Współczuję chorób, z dziećmi tak to bywa. Mój przedwczoraj w rzęsistym deszczu i zimnie wybrał się na rower. Ja w pracy więc dowiedziałam się po fakcie. Oczywiście nie założył kurtki deszczówki, no bo po co? Przemoczony był do gaci. Bluza była mokra jakbym ją z pralki wyjęła. A pojutrze wyjeżdżamy.

Na tarasie ja mam modrzew ryflowany i mam dokładnie to o czym pisze Agata. Brzozy okoliczne śmiecą okropnie, taras ciągle do czyszczenia, a to wszystko z brzóz w te rowki włazi. Cholery można dostać.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
kasja83 08:15, 12 sie 2016


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
siakowa napisał(a)
ja bym to nazwała standardem nawet czasami nie mówie dzieciom że gdzieś jedziemy ( oczywiście poza wakacjami) żeby przypadkiem się nie przejęły i zachorowały z radości


Buhahahah.No ja przy wyjeździe to mam zawsze małą walizeczkę leków, z nebulizatorem włącznie
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies