frezja napisał(a)

Tak to wygląda. Super sprawa. Podłączasz do węża ogrodowego i lejesz.

Florovit uniwersalny 280 ml i uzupełnić do pełna zbiorniczek. Mam zaznaczone na słoiku kreską i tylko wlewam


https://sklep.swiatkwiatow.pl/wygodny-dozownik-do-nawozow-rozpuszczalnych-podlaczany-do-weza-substral.html?gclid=CMnfnr2rqdQCFUi6GwodaDsJHw

Ale super sprawa! musze koniecznie kupić bo latam z konewkami jak goopia Dzieki

Wpadam do Ciebie z wizytą i podobnym problemem a mianowicie misecznikiem na cisach , w wątku tematycznym radzono aby prysnąć mospilanem w czerwcu , a u Ciebie widzę ,że Toszka radzi dopiero lipiec - sierpień. Moich kilka stożków jest aż grubo obsypanych tym dziadostwem więc ręczne zbieranie odpada. Czy one mogą czekac tak długo na oprysk?

Zachwyciłam się Twoimi rabatkami, piękne linie ,wysypane korą rabatki robią wrażenie

U Iwki już rozmawiałyśmy o misecznikach. Mnie w specjalistycznej, cisowej szkółce podano termin lipiec/sierpień. Mazan pisze o czerwcu.
Myślę, że tym bardziej opryski trzeba wdrożyć i rozciągnąć w czasie.
Problem z misecznikiem polega na tym, że jego cykl rozwojowy uzależniony jest od czynników atmosferycznych - stąd różne terminy. A z dziadem walczyć trzeba.
Sukces powodzenia zależy od perfekcyjnego oprysku. Musi się aż lać z rośliny. Zwłaszcza w zakamarkach i na rozwidleniach gałązek, od środka krzaka.
Drugi, absolutnie najważniejszy termin to marzec - promanal. Ten jest niebywale skuteczny w walce z misecznikiem.
Natomiast po wiosennym i letnim oprysku na misecznika koniecznie trzeba wdrożyć oprysk na sadzaka, czyli grzyba rozwijającego się na wydzielinie misecznika. To sadzak robi największe szkody na roślinie.

Dziękuję Toszko za informacje , mam jeszcze pytanie jak rozpuszcza sie mospilan bo to jest proszek ,do tego malutka ilość 5g , odważyć np. 0.5 g na litr nie sposób

Od srodka też zauważyłam żółto czarne igielki to pewnie ten sadzak, czy na niego pomoże octan wapnia ?

frezja napisał(a)

Tak to wygląda. Super sprawa. Podłączasz do węża ogrodowego i lejesz.

Florovit uniwersalny 280 ml i uzupełnić do pełna zbiorniczek. Mam zaznaczone na słoiku kreską i tylko wlewam


https://sklep.swiatkwiatow.pl/wygodny-dozownik-do-nawozow-rozpuszczalnych-podlaczany-do-weza-substral.html?gclid=CMnfnr2rqdQCFUi6GwodaDsJHw

Bardzo fajny koncept-chyba sobie sprawię.

A jaki polecacie środek na tego sadzaka? Chciałam opryskac profilaktycznie nowoposadzone cisy bo jakieś podejrzane mi się wydaja... żółkną i brązowieja pojedyncze igły. Nie wiem czy odchorowują późne sadzenie z gołym korzeniem, czy to były jakies uszkodzenia mechaniczne spowodowane kopaniem itd. czy to jakiś grzyb?

Kochane - wszystkie cisy teraz, tzn. koniec maja do końca sierpnia gubia stare igły. To normalne zjawisko.

Nie mam patentu jak odmierzyć 0,5g. Gram już tak - na wadze kuchennej. Jednak Mospilan przydatny też jest do buksów- na miodówkę i inne mszyce na innych roslinach. Można więcej odmierzyć niż tylko 1l cieczy

sadzaka łatwo zlokalizować - wystarczy przeciągnać rękę po gałązkach. Na ręce zostaje taki delikatny pył... jak sadza.
Chemicznie Topsin.
Ekologicznie mocznik (1,5% i nie więcej!!!) lub PW.

Toszko, skoro Cię znalazłam Czy przeciw mszycom na iglastych mogę zastosować Teppeki? Mam i na liściastych jest genialny.

Jeśli działa to tak.

Ha ha ha wątek Ani zamienił się w wątek Toszki
Dzięki Toszko za bezcenne nauki, ja już założyłam zeszyt pt. "Rady Toszki"