a nie masz szczoteczki do okruszków?

Trochę roślin otrzepałam rękami, z kory nie wybiorę wszystkiego a siatkę, to mam nadzieję, że wyczyści ów pracownik,który to zrobił........

powinien

Sebek napisał(a)

Trawa zniknie po jakimś czasie, ale może poskarż się sąsiadowi - jeśli w ogóle go to coś obchodzi. Pomysł z odkurzaczem niezły, ale dmuchawa też się z tym by uporała według mnie.

Poskarżyłam się oczywiście, dość dosadnie, jutro zobaczymy czy będą tego efekty.....
Myślisz, że trawa zniknie? mam nadzieję......... nie po to korę kładłam żeby mieć kobierzec z trawy....

Kasiu,żebyś zobaczyła co moje sąsiadki wariatki wyprawiają, na miejscu byś pozabijała, ale co można zrobić, trzeba jakoś z tym żyć i nie brać do głowy

i to jest właśnie jedna z przyczyn dlaczego ludzie odgradzają się murami, płotami, nasadzeniami od niektórych sąsiadów i mnie to nie ominie w przyszłości, już wiem, że konieczny będzie murek dookoła działki, przynajmniej do wysokości kolan, żeby chwast do nas nie przechodził......ale również różne zwierzaki.......
i tym optymistycznym akcentem, życzę dobrej nocy i obym jutro nie pozabijała tego kosiarkowego

przed spotkaniem wypij meliskę, dobranoc Kasiu

KasiaWB napisał(a)



http://fuchsiahybrida.pl/rozwin/ostrozki_delphinium

czytasz chyba w moich myślach warto u nich kupować?

Dziękuję i ja! Już dodałam do zakładek

Kasiu nie zabiłaś tego kosiarkowego???

Może na zaś mata wiklinowa na siatkę by się przydała?