Jakaś stagnacja mnie dopadła, nie powiem że to dołek,ale jakiś przedsionek starości.
Ostatnio najchętniej uprawiam kanapologie z czytaniem wszystkiego co mi w ręce wpadnie.
Bardzo dziękuję za życzenia a fotek właśnie dlatego nie wstawiam bo cóż...mało zmian, mało nowości,nie chcę się powtarzać.
Gabi mus się spotkać ,bom się stęskniła za naszymi ploteczkami ogrodowymi.
Ale wymyślasz, Ty i przedsionek starości
Stagnacja, bo zima, jak narty odpalisz, to ruszy wszystko
A w ogrodzie zmiany jednorocznymi też moźna tworzyc, pozdrawiam Alinko w nowym roku
Alinko dalsza część strumienia powstała i wycinka drzew z bieleniem pni. W lutym startuję z przycinaniem, nasionka zaczęłam kupować, i zamówiłam zbiornik na oczko
JUSTYNKA --Jak żyć ...jak śnieg zalega w ogrodzie ..ech gdyby nie narty to zwariowałabym szybko ...ileż można spacerować i czytać .
RENATA---Okupuję studio aktywności co dzień i cztery litery i tak rosną....takie cyrki oto.
MADZEN---A to mnie rozgryzłaś!!!!
skończyły mi się pomysły i zaczynam się wiercić przed wiosną .na drugi tydzień zapowiadają u nas na plusie ,więc coś czuję że zacznę porządki w ogrodzie.
Raz na kanapie, raz pod kanapą, na dywanie i z pompkami. Śnieg mało pada i boleję bo ulubione moje zajęcie -odśnieżanie, a tu nie ma co odśnieżać.
IRENA--Własnie ci powiem w tajemnicy ,że ostatnio przesiaduję u naszej Pszczółki w wątku i dumam nad jej cudami. Doszłam do wniosku,że na jednoroczne teraz postawię. Jak to pisze Danusia -Ogród w jednym woreczku.
Narty co tydzień ,do znudzenia. Na Słowacji wyszaleliśmy się do rozpuku,a teraz już mnie te korki na Zakopiance wkurzają i tabuny ludzi,bo ferie się zaczęły.
OLENA ---Ten wulkan z roku na rok słabszy jakiś się zrobił.Ale dziewczyny piszą,że to nie starość....to co -ja siem pytam.
SYLWIA---Jak miło czytać o twoim zapale . U ciebie jak jestem to takiej werwy nabieram,że..... Zarażasz wigorem do pracy. Przy tworzeniu ogrodu to jednak podstawa.
Jak sobie wspomnę moją harówkę to choć pamięć nie zawodzi, w niektóre moje wyczyny samej mi się wierzyć nie chce.Nie wspomnę,że jak komuś opowiadam to trochę widzę że nie bardzo wierzą ,że pewne rzeczy samej się udało zrobić.
No cóż wiara we własne siły i możliwości potrafi zdziałać cuda, czego i tobie życzę.