Agapant, o przygotowywaniu ziemi sporo jest u Anbu w wątku. W zasadzie cały wątek to podstawy ogrodnictwa. Nie masz innego wyjścia, jak uczciwie przeczytać

Nie po obrazkach.
Kora zwłaszcza na zbitej,gliniastej glebie cudownie ją fizycznie rozluźnia. Z upływem lat, kompostowania/próchnienia wzbogaca glebę w próchnicę i węgiel (biologiczny). Kora ma także cudowne właściwości p/fytoftorozie - garbniki i inne związki, wszak chroni drzewo jak nas skóra
Do przekopania gleby lepsza jest gruba. Nie musi być piękna.
Wióry muszą być absolutnie kompostowane mocznikiem lub... gnojówkami (nawet bez rozcieńczenia). Na kompost je

Wióry to nie kora, sam węgiel.
Babka
Po akcji Szyszko mamy zasyp kory. Świeżej.
Niestety taka kora jest pełna szkodników, szeroko pojętej infekcji chorobami, ma dużo garbników (które hamują wzrost roślin, w tym chwastów też).
Kora w trakcie kompostowania pożera azot.Sama go niewiele ma i dlatego świezo sypana kradnie azot roślinom= hamuje ich wzrost.
Kora powinna poleżakować. Minimum 6miesięcy. Czym dłużej tym lepiej. Kolor świeżej kory jest brązowy, jasny. Przekompostowana jest ciemna. Bardzo ciemna.
Można przyspieszyć kompostowanie i przelewać ją roztworem mocznika ok. 5%.