Przeczytałam dyskusję metrażową z ostatnich stron, wiesz, że mam ostatnio podobne marzenia do twoich. Mniejszy dom, bardziej funkcjonalny. Ogród też taki do ogarnięcia, ale od początku mój, przemyślany i na płaskiej działce. Bo już wiem co mi w duszy gra.
Po co mi altana, taras i balkon. Altana za daleko od domu, taras za mały, balkon tylko na pranie. Salon 45 metrów spełnił swoją rolę, Był bawialnią dla maluszków, miejscem szalonych imprez 30 latków. W tym roku ostatnia 18-stka i może ktoś chętny przygarnie mój salon

Z wiekiem potrzeby się zmieniają, chcę mniej. Po co mi kilometry podjazdu na samochody, beznadziejne nasadzenia wzdłuż długiego domu. Tylko obrabiam te miejsca i nie cieszę się ich widokiem. Ech pomarudziłam z rana

Jakoś mi lżej.
Będę tu częściej, nie wiem dlaczego widzę twój wątek po raz pierwszy

A taki fajny jest