Uśmiałam się z tej kupy. Kiedyś małż Aprilka przysłał mi wiadomość. "Oto prezent dla żony" i zdjęcie z wielką kupą kupy To się nazywa mąż
Z tym słuchem to mam podobnie. Zwracam uwagę na najcichsze nawet dźwięki, a sen jak u królika byle szmer mnie obudzi.
U mnie to samo. Męczące to bardzo. Za to wygodne dla mojego kota, który nie ma problemu z obudzeniem mnie, kiedy chce wyjść na dwór w środku nocy.
To był jeden z lepszych prezentów