Ty Waldku chyba nigdy nie przestaniesz zaskakiwać. Właśnie ujawniłeś kolejny swój talent. Mówię o jubilerstwie. Teraz to już w ogóle ciekawość mnie zeżre, ale już więcej nie pytam, bo faktycznie ciekawość to pierwszy stopień do piekła Powiem Walduś tak, zaskoczenie ogromne, bo tego to się nie spodziewałam. Szkoda, że musiałeś zmienić plany zawodowe, ale może kiedyś uda się Tobie do tego wrócić.
Nie tylko Martę zaskoczyłeś. Ja od pięciu lat mogę tak powiedzieć zajmuję się 'składaniem' biżuterii z koralików oraz robię bransolety z rzemienia i ceramiki
Martuś.
W każdym z nas drzemią pokłady energii do rozwijania własnych pasji życiowych, a nawet talentów. To co ja robię w życiu może kogoś zaskakiwać, ale ja nie przywiązuję do tego zbytniej uwagi, ponieważ dla mnie jest to chleb powszedni.
Co zatem robię?
Podziwiam ludzi którzy mają odmienne pasje od moich i wykonują perfekcyjnie to, czego ja nie potrafię zrobić. Ja od czasu zarejestrowania się na ,,Ogrodowisku" przestudiowałem w całości prawie wszystkie wątki ogrodowe i wiem, że takich osób na forum godnych podziwu jest bardzo dużo.
Ja odbieram Ciebie jako subtelną, delikatną i wrażliwą kobietę. Zatem również dla mnie było dużym zaskoczeniem to, że szlifujesz swoją technikę jazdy samochodem i skora jesteś do tego, aby samodzielnie zasiąść za kierownicą samochodu sportowego. Wspomnieć również muszę o Twojej córce, która jeśli tylko włoży dużo pracy i serca w to co robi, to w przyszłości również będzie potrafiła zaskakiwać tych, dla których sport w życiu jest czymś marginalnym.
Buźka za miłe słowa, i przywracanie nadziei powrotu do tego. czym otaczałem się każdego dnia mojego życia.
Dzięki.
Martuś macham. U mnie leje i wieje strasznie
Walduś, zaskakujesz, tym razem artysta z Ciebie wyszedł, trzymam kciuki za powrót do swojej pasji, która jest jednocześnie zawodem. Zazdroszczę bardzo kiedy praca jest pasją, moja niestety nie jest, choć ją lubię