a na targu byly jeszcze takie rozne cudenka potrzebne do strojow



taka torebeczke do fartuszka chce sprobowac sama uszyc. Obfotografowalam ja z wszystkich stron

i jeszcze ogrodowe ozdoby
ale by bylo pieknie z 10 takich ptaszkow kupic i na drzewie powiesic, albo takie serduszka. A nutki kiedys sobie takie kupie i zrobie muzyczna rabatke. Chyli najpierw musze wymyslic rabate a potem dokupie jej nutki

i najpiekniejsze skarpetki jakie w zyciu widzialam

Naturalistycznie w każdym calu )) Już bliżej natury żyć się nie da. Owieczki przecudnej urody, a okolicznych imprez zazdroszczę. Podziwiam zaangażowanie mieszkańców, swobodę, brak kompleksów- ot taka radosna zabawa. Godne naśladowania.

Może w końcu i u nas coś się ruszy! Powoli tu i ówdzie jakieś lokalne imprezy się odbywają. Tylko u nas musi być albo typowo kościelny patronat, albo świecki z urzędu, po dobrej woli, sami z siebie nie inicjujemy takich imprez. Żal.

Wzruszające są takie zdjęcia z porodu . Przez chwilę martwiłam się, że maleństwa zmarzną w takie zimno, ale potem wyczytałam, że nawet w grudniu się rodzą i nic im nie jest Ja to bym pewnie je pod kocem trzymałam
Relację z imprezki obejrzałam z dużą ciekawością.... szkoda, że u nas takich nie ma
Z cudeniek straganowych to najbardziej spodobały mi sie wstążki

Haniu u nas duzo roznych klubow jest i kol zainteresowan.
Niektore imprezy robi kosciol, niektore urzad gminy a niektore poprostu kluby. Nasz biegowy organizuje biegi raz w roku a ogrodniczy tez conieco ma w progrymie nie tylko dla czlonkow.

Bylam u Owieczek i wglada na to, ze wszystko ok. Pozniej jeszcze polece.
Urlop mam wiec troche wiecej czasu dla domu i ogrodu No i pogoda zaczyna sie poprawiac

pobawilam sie aparatem wiec zarzuce Was czosnkowymi fotkami, one teraz najladniej kwitna u mnie w ogrodzie.

Piękne czosnki, moje zobaczę jutro, już się rozwijały, a dziś pewnikiem są do oglądania!
Miłego urlopowania w domu i gdzie indziej!

Haniu wlasnie sie zastanawialam czy Ty dzis na dzielce

na urlopie musze okna pomyc a ze troche ich mam to zejdzie mi. Wlasnie zbieram sprzet

Moje też do mycia czekają, ale jeszcze deszczem zacina, może jutro? Ale jutro do ogrodu z rana, więc pewnie tez nie.

Ja do ogrodu chodzę jak mam pewność, że mi do południa nic na głowę nie naleje.