i slonecznikowe poletko, jak widac ptaszki maja co jesc

Anda napisał(a)

Ciekawą masz okolicę , lwowo - zegarowo

to nie moja okolica, to jakies 20 km od Monachium.

Kasiu Osla u Ciebie przeoczylam
u mnie tez deszczowo i mglisto a wczesniej jak karmilam koty to padal snieg

Oj tam, Monachium też Bawaria

no ale nie u mnie, bo 100 km dalej

Zegar widać, że naciągany, ale ten lew! Się uśmiałem! Ciekawe kto go wniósł?

zegar pewnie nakrecany hihi

Tyle słonecznika, przynajmniej skrzydlaci mają uciechę

U mnie dziś awantura przy karmniku była. Zjawił się taki jeden dzwoniec, który zasiadł pośrodku w ziarnach słonecznika i nawet swoich odganiał. Małe sikorki robiły go w konia. Podlatywały 2 lub 3 jednocześnie z różnych stron, więc nie mógł ich wszystkich na raz pogonić. Na koniec jak już całe towarzystwo się objadło, to ten gangster napuszony jak kulka zostal w karmniku sam.

fajny taki teatr w karmiku

Yola oj maja i troche juz widac objedzonego na tych slonecznikach

swiatecznie wnuczkowo
czyli moje dekoracje w niebezpieczenstwie