Wpadłam z wizytą do słonecznego ogrodu
Prześledziłam wątek i powiem Ci, jakbym widziała siebie w zeszłym roku. Przez zimę trochę się dokształciłam i od wiosny zaczęłam działać.
Mój ogródek tez jest w słońcu, wręcz można powiedzieć, że na patelni - doczytałam o żurawkach, ja mam o ciemnych liściach i w te największe upały dały radę spokojnie - co mnie zdziwiło, ale jest git.
Teraz też mam puste miejsce, bo kiedyś będzie tam altanka grilowa - to na tą chwilę zrobiłam sobie szkółkę, a resztę tego miejsca co nie wykorzystałam to wyplewiłam i zaścieliłam, żeby mi chwaściory nie rosły i dla lepszego oka przykryłam korą. Korę na początku też kupowałam w Castoramie, ale u mnie tego idzie baaaaaaaaaaardzo dużo, więc znalazłam w okolicy taniej i więcej pakowane do worka. W doradzaniu jestem kiepska, bo sama dopiero raczkuję i mam dużo pytań, ale coś z tego co już wiem to postaram się podpowiadać.
Ja praktycznie wszystkie rośliny kupuję przez neta, bo jest jednak dużo taniej, a u mnie było tego trochę, samych tui mam około 300 przy ogrodzeniu wsadzone i są to szmaragdy, fakt są malutkie, ale jak urosną to zapewne będę zadowolona. Zresztą patrząc na fotki z zeszłego roku to fajnie rosną.
Dasz radę spokojnie, czekam na efekty i fotki. Pozwolę sobie zaglądać jak idą postępy. Pozdrawiam