Muszę powiększyć kolekcję orlików....zdecydowanie!

Juzia, wszystko z nasion Plus jeden od Ciebie, ale już przekwitł, więc go nie ma na zdjęciach.

Ależ pracowita pszczółka z Ciebie Jestem pod wrażeniem
Orliki cudne. Mam nadzieję, że u mnie też się kiedyś rozsieją.

Sianie nie dla mnie jednak. Słabo mi poszło... a co się przy tym umęczyłam
I miejsca na tacki nie mam. Parapetów za mało

Ewuś, rozsieją, one jak chwasty, tylko trzeba uważać, żeby wiosną nie wyplewić.

Ewuś, miałam Cię wołać, żebyś zerknęła. Rokują??? Nadal??

A i na brzozowej też nie mogło ich zabraknąć Na drugim zdjęciu pięknie pachnący wieczornik damski.

Juzia, orliki od razu do gruntu. Jesienią, tylko sobie oznacz, żeby wiosną nie wyplewić. Na bank będziesz ich mieć więcej

Jest dobrze. W tym roku szału nie będzie, ale da radę Listki zdrowiutkie z tego co widzę Jak możesz to pryskaj ją skrzypem na wzmocnienie tkanek. Jesienią, czyli już w sierpniu, nawóz jesienny do róż, też na wzmocnienie tkanek. Przypomnij mi proszę, co to za róża?