przyszłam sprawdzić jak idzie ..bo u mnie od 12 ciapie.....a skoro się zawzięłaś ...ciekawa jestem postepów ...bo niestety ja takich poświeceń bym nie robiła
U mnie w warzywniaku nadal bałagan, na kilku grządkach coś rośnie, na kilku rośnie facelia (wciąż za mała do przekopania). Dziś miałam coś tam przekopać, ale wyszło, że kopałabym tylko jedną grządkę, a i tak najpierw musiałabym z niej kwiatki przenieść, więc warzywniak sobie dziś odpuściłam. W środę wolne, więc trzeba coś sobie zostawić do roboty
Nasiona dostałam dwa lata temu na wymianie nasion na innym forum, w tamtym roku zebrałam swoje nasiona, w tym roku jeszcze nie dojrzały. Muszę sprawdzić, czy mi zostały nasionka. Jak coś, to się podzielę.
Lepiej Też padało, ale we właściwych momentach Jak obiad robiłam i jak skończyłam o 19.00. Troszkę mżyło po południu, ale dało się pracować.
Było bardzo ciepło, do 18.00 w sweterku samym mogłam robić
Tylko grządkę na warzywniaku odpuściłam Ja też bym wielkich poświęceń nie robiła, to przyjemność była wreszcie coś porobić
Skopane, multum chwastów i zanieczyszczeń jeszcze po budowie (gwoździe, cegły, kawałki drutu, no i zgniecione puszki po piwie) porządnie wybrane, brzegi działki podniesione i wyrównane. Piaskownica przeniesiona. Grab posadzony. Rabatka pod domem obsadzona - tyle, ile miałam pomysłu: róże + byliny. Jeszcze muszę ją uzupełnić, ale to wymaga przemyślenia. Cebulowe posadzone w części. Zostały narcyce i kamasja.