sylwia_slomc...
13:19, 18 paź 2022
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86011
Danusiu ja myślę, że połowa sukcesu za Wami bo macie świadomość, że z psem trzeba pracować i szukacie dobrego rozwiązania, a nie udajecie, ze problem sam się rozwiąże.
Przemilczę podejście treserki. Miałam dawno temu znajomą, której owczarka niemieckiego wyrzucono, ze szkolenia z każdej szkoły tresury w Krakowie twierdząc, ze nic z niego nie będzie. Doszło do tego, że jak widział innego psa to wlekł po chodniku właścicielkę, wcześniej Ją przewracając, lub wyskakiwał przez okno z domu jeśli było otwarte. Poradziłyśmy sobie z nim same wykorzystując do tego moją sunię, która mnie słuchała na pstryknięcie palca. To Ona go nauczyła, ze na smyczy się nie ciągnie.
Brałam psa znajomej na smycz i ustawiałam pomiędzy moją suką, a moją nogą. I ruszaliśmy z komendą równaj nogę. Gdy On próbował wyjść przed szereg to moja suka trącała go zębami w bark. Pies psa lepiej niż człowieka zrozumie, po trzech spacerach pięknie przy nodze zaczął chodzić.
Polecę Ci w internecie szkółkę Jacka Gałuszki " Wesoła Łapka" Ma świetne filmiki instruktażowe plus szkółki behawiorystyczne w całym kraju. Pooglądaj może ci się Jego metody spodobają. Skuteczny jest.
Życzę powodzenia w pracy z psim dzieckiem
