Czytam, że wiele ostatnio na Ciebie spadło. Trzymam kciuki, żeby było lepiej i spokojniej

Dobry znak, że pies się znalazł, ale jeżeli sam poszukał wolności, to niestety szansa, że to powtórzy jest spora. Miałam kiedyś psiaka, kundelka, który z miłości potrafił wspiąć się po płocie i przeskoczyć na drugą stronę. Kiedyś zniknął, a poszukiwania nic nie dały. Następnego dnia zauważyłam go, jadąc samochodem, i próbowałam dogonić, to paskud puścił się w poprzek przez pole i tyle go widziałam

Wrócił trzeciego dnia bardzo dumny z siebie i tak zadowolony, że śmialiśmy się przez całe popołudnie. Ale przedtem jednak nerwów było sporo
Aaaa, kuchnia bardzo ładnie wyszła. kafle świetne