to nie wiem czy bym kopczykowała na zime roże jakby temperatura nie dochodziła do -10 ...bo mam same mrozoodporne do powyzej -26 st C.

Ewa, ja w sprawie cisow w bylinowej. Myślisz że powinny być rozrzucone swobodnie czy moze jakos w linii po ukosie? No i pytanie czy ewentualnie mogę je posadzic na razie w donicach na rabacie?. Bo musze zobaczyc czy uklad pasowalby do wiosennych i letnich nasadzen. Kurcze chyba sobie namieszalam.

Mysle, ze u Ciebie bardziej pasowalyby rozrzucone, nie w linii. To tak znajac Twoj ogrod tylko z fotografii, ale odbieram go tak jak angielsko-wiejski ogrod w nowoczesnym wydaniu
W szkolce cisy w donicach stoja cala zime na zewnatrz. Nigdzie ich nie wnosimy. Jesli donice wsadzilabys do ziemi to nic im sie nie powinno stac. Wiosna tylko wyjelabys je z donicy, a bylyby juz dobrze ukorzenione Tylko donice nie powinny byc za male, zeby korzenie miejsce na rozrost mialy.

Ewo, dzięki Twojej radzie udało mi się uratować róże z choroby grzybowej, które teraz są w doniczce. powiedz mi proszę czy mogę je zadołować w doniczkach i okryć na zimę, a z wysadzeniem do gruntu wstrzymać się do wiosny?

Cześć Ewa możesz m pomóc w kwestii chorej róży beverly na pniu?
Po klku dniach nieobecności w ogrodze zobaczyłam,że jak się potem okazało zaatakowała ją szara pleśń.Przerażona wycięłam co się dało i po fakcie dotarło do mnnie,że chyba za późno na cięcie... Czy ona ma szanse na przezycie zimy po cieciu ? Dodam,że bedzie dolowana w ziemi na zimę (sadzona pod skosem )

Witaj Ewa! Obejrzałam Twoją wizytówkę - ależ masz do róż nie tylko rękę ale i serce! Piękne połączenia kolorystyczne! Podziwiam i zazdroszczę - w moim leśnym ogrodzie niewiele róż ma ochotę rosnąć, a Ty masz piękne rabaty różano - peoniowo - orlikowo - itd... Spaceruje się, choćby wirtualnie, z ogromną przyjemnością!
Druga sprawa, to zdjęcia - ach, chciałabym mieć tą umiejętność i oko
Pozdrawiam ciepło! Brzozowa.