Tak opisy potrafią być bardzo marketingowe wpisałam je sobie do kajetu do sprawdzenia. Bardzo ci dziękuję. Do Artemis już kilka razy podchodziłam i nie mogę się zdecydować.
Ja u Marzenki stałym, w większości cichym gościem jestem. Oglądałaś może Marzenki YL? Wkleiłem na chwile obok siebie moje i jej YL i są identiko. Kolor min. inny ale to raczej kwestia aparatu lub miejsca gdzie rosną i nasłonecznienia. Bardzo ciekawa jestem jak się ona u ciebie rozwinie w następnym roku.