Ewciu, czy mieczyki bizantyjskie to może być to samo, co abisyńskie? Bom takie kupiła bez pomyślenia, że to może coś innego.
Aaa i Ty masz St. Cecilia? Ona Austina jest, prawda? A nie mogę jej u niego znaleźć. Wysoko Ci rośnie? Bo podają 90-180 cm, a to jednak duża rozbieżność.
To mieczyki i to, ale różne odmiany. Abisyńskie to Gladiolus murielae i one zimy nie przeżyją w ogrodzie. Trzeba je wykopywać. Są białe z takim fioletowym oczkiem. Bizantyjskie to Gladiolus communis ssp. byzantinus. Łagodne zimy przeżyją w gruncie, tak do -17, -15 stopni. One są ciemnoróżowe.
St. Cecilię mam. Tak, ona austinowska. Chyba ją wycofał ze swojej produkcji Pewnie woli sprzedawać nowsze i zdrowsze odmiany. Cecilia troszkę grzyba łapie, trzeba ją mieć na oku, bo liście w sierpniu może stracić. Mimo to bardzo ją lubię i na razie nie wypraszam z ogrodu. Ma bardzo ciekawy zapach. Jest u mnie dość wysoka, tak miedzy 1,50 a 1,60 może dochodzić. Szerokość to metr minimum. Zobaczymy, jaka będzie w tym roku
Im weselej tym lepiej To "do cycków" to zapożyczone od Małej Mi Zawsze się chichram jak to gdzieś czytam i teraz wreszcie mogłam to sama napisać Fajnie, że tak to skomentowałaś