Jestem Fajnie że zaglądacie. Mam troszkę mało czasu

Tulucy, i jak? Która róża pierwsza?

U mnie róże mają pąki nabrzmiałe bardzo i ciekawa jestem, która będzie pierwsza.

Gąsieniczki na różach też mam, maszyny też trochę jest, ale tragedii nie ma Mszyce mam też na ślazach. Uwijają się tam sikorki, więc może ich już niedługo nie będzie.

Gosika, byłam u Cię Kasiu z Bawarii i Radziu u Was też byłam
Kasiu Katkak zaraz lecę do Ciebie

Gosiu Malgol, no właśnie, liście już nie wrócą do koloru. Ja podlewam moje róże preparatem z Neem. Chemii nie musiałam całe szczęście używać jeszcze.

Fotki jakieś tam mam na karcie. Postaram się coś na dniach wrzucić

O jeju
Dawno tu nie zaglądałam
Ile czytania
Ale u Ciebie kopalnia wiedzy
Pozdrawiam

Ewa jeszcze w blokach startowych czekają. Kilka się zebrało, ale ciągle nic...

Ale cudne perełki w pakach ujelas.
A jak rozkosznie tyle paczusiow to będzie cudny widoczek

Anda napisał(a)

Gosika, byłam u Cię Kasiu z Bawarii i Radziu u Was też byłam
Kasiu Katkak zaraz lecę do Ciebie

u mniee tez

wlasnie ogladalam krzewuszke, bo dookola kwitna a moja(twoja) nie. No i ma mnostwo malenkich paczkow, wiec beda kwiaty i to duzo

Ewuś a ja a ja???
róża moja coś jakaś taka pączki ma a liście jej jaśnieją brzydko

Cudowna kartka z warzywnika...cisy ładne okazy dostałaś Robusta to dobra odmiana
Czekam na Twoje róże, moje pomarzły w większości
Pozdrawiam Ewa

Patrycja, dziękuję

Łucjo, moje tuż tuż

Anabuko, szczypior już kwitnie, nawet czosnki atropurpureum zaczęły

Iza, to czekamy na kwiaty krzewuszki

Kamilko, byłam u Cię, a jakże

Aganiu, moję róże już się odbudowały, niektóre niedługo będą kwitnąć Też już na nie czekam. Cisy zapadły na chorobę poprzesiedleńczą, ale mają już nowe przyrosty. Całe szczęście

Ewa u mnie to już też tuż tuż... Może jutro i raczej nie będzie prymusa, bo sporo jest takich gotowych...
Jedna jedyna bez pąków po przymrozku i niestety moim wyłamaniu pędu przy okrywaniu to L.D. Braithwaite.
A dziś dołączyły do drużyny Capri, Country Girl, My Girl, Olympic Palace i Pirouette. Ta ostatnia to sama mi wlazła w ręce i teraz mam ból, gdzie ja ją upchnę.
Całe szczęście, że specjalnie wzięłam mało gotówki, bo ból byłby większy. W mojej szkółce piękne doniczkowe róże mają

A jednak primus inter pares... Nieforemna, nadgryziona ale jest - Susan Williams Ellis: