Dziewczyny...ja nie jestem taka odważna, a raczej strachliwa d... Ale xtrach strachem, a ciekawość swoje...Sąsiadka wpuściła mnie na swoją posesję, bo akurat obserwowała je przez siatkę... i dlatego mogłam z bliska porobić dzikom zdjęcia...Ale to nie koniec akcji...Dziś znowu sytuacja powtórzyła się, gdyż pewnie nie zjadły wszystkich jabłek, a straż krąży i krąży...

Przez siatkę to i super poobserwować taką watahę. U mnie spacerują, ale w części gospodarczej. I jak patrzę to nawet żal mi się robi, bo wycinają lasy hektarami to gdzie te zwierzaki mają siedzieć.

Ale stadko lubi taki widoki u mnie na polach sarny i jelenie widać nawet dość blisko podchodzą .
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Jak by nie patrzeć, ja boję się dzikich zwierząt, a koni też się boję...dla mnie to za duże zwierzaki, chociaż nigdy krzywdy mi nie zrobiły...

OMG! Ależ spotkanie!




Przypomniała mi się scena z "Nie ma mocnych"
https://www.youtube.com/watch?v=qZ9zXp66gnU

Ha, ha...uwielbiam Samych Swoich...i dalsze części...

Ja też
Ja, jak leci nad ogrodem jakiś pojazd powietrzny, w myślach go przepędzam z " mojego
nieba", jak Pawlak
Jak tam sprawa z dzikami, nie było już kłopotów z niechcianymi gośćmi?

Wczoraj znowu pojawiły się te dziki...Akurat zamykałam bramę ok. 17,oo jak śmignęły przed jadącym samochodem i podnały znów do jabłek...Było ich 7 sztuk...policzyłam z wielkim strachem. Pies wyczuwa je nawet będąc na podwórzu,,,Już spacerki do lasu skończyliśmy definitywnie...

No, coś mi się zdaje, że niedługo dziki przestaną być problemem:/.

anka_ napisał(a)

Przez siatkę to i super poobserwować taką watahę. U mnie spacerują, ale w części gospodarczej. I jak patrzę to nawet żal mi się robi, bo wycinają lasy hektarami to gdzie te zwierzaki mają siedzieć.

Rozpoczęli lawinę, wycinają lasy, teraz będzie odstrzał, a za chwilę co?
Jak sie jedno ogniwo w łańcuchu zaburzy to potem jak po sznurku leci....

Ale wczoraj się z eM uśmialiśmy z wypowiedzi, że doliczyli się 80 000 szt dzików w Polsce, a minimalny plan na odstrzał przewiduje 185 000 ......chyba policzyli te prosięta co je jeszcze prośne lochy noszą....