Mamy Nowy Rok i zdecydowałam się podać prosty sposób na rozmnożenie pieniążków...

Wiecie...prędzej nie mogłam podać tego przepisu...gdyż rozpanoszył się w moich finansowych czeluściach egoistyczny Wielki Głód i musiałam najpierw sama się nachapać...ale Nowy Rok i myślę, a co tam...napiszę dziewczynom, niech mają...
Oto on...
Przygotowujesz odpowiednio glebę, w którą sadzisz 1 groszówki...w 10 cm odstępach .najlepiej po zachodzie słońca,
podlewasz delikatnie, później obficiej...
jak słonko w dzień mocno grzeje, to rabatkę z sadzonkami cieniujesz, nawet zwykłym parasolem...
podsypujesz odpowiednim nawozem, może być również gnojóweczka z pokrzyw, pilnujesz, by chwasty nie zdominowały młodych sadzonek...
następnie po okazałym wzroście oczekujesz na zakwitnięcie...
a w tym czasie, okolicznym pszczołom organizujesz w ogrodzie festyn, fundując im darmowy nektar z kwitnących 1 groszówek...oraz gratisowy nocleg w hotelu dla owadów...w przypadku braku tego owadziego hotelu można spróbować z jakimiś namiotami lub z prywatnymi pokojami, czy cóś w ten deser...bo jak pszczoły łykną sporą ilość tego nektaru... to mogą opaść z sił, a po takim spożyciu... może być niebezpiecznie udawać się w drogę do własnego ula...chyba, że polezą na czworakach...
w czasie festynu nastąpi zapylenie, bo na pewno nastąpi,
i czekasz już tylko na zawiązanie strąków wypełnionych oczekiwanymi nominałami...
a kiedy strąki dojrzeją, ścinasz je, wiążesz w wiązki, wieszasz w przewiewnym miejscu, a gdy dobrze wyschną wyłuskujesz z obficie wypełnionych strąków gotowe banknoty 100 złotowe lub 200 złotowe...i finito...

I ogromna radość, że jest kasiora na wszelkie chciejstwa z własnego "chowu"... Masz kasy w dym... Nadwyżkami, możesz podzielić się z zaprzyjaźnionymi ogrodniczkami, a drobniaki siejesz znów w następnym sezonie: jak wyżej... Powodzenia w uprawie...!!!



Poniżej prezentuję część zebranych nasionek oczekujących na wysianie wiosną...