Dziękuję kochane babki, za poświęcony czas na moje wymyślanki i pomoc w planowaniu. Ostatecznie zostaje ta końcowa wersja Ewy, którą zresztą miałam w głowie już od zimy, ale tak to jest..., że człowiek chce coś udoskonalić, poprawić, ale nie zawsze to słuszna droga, no i tak wyszło u mnie. Biję się w piersi...i jeszcze raz dzięki...

Miło mi . Zawsze to inne spojrzenie i dobrze, że radzimy się.

To pokaż Nigry w otoczeniu ławki

Zrobiłam zdjęcie, ale skasowałam gdyż narazie jeszcze suche badyle na muszli przy ławce...jak winobluszcz się zazieleni, to uwidoczni kolorek Nigry i wówczas wstawię zdjęcie całości...

Zaglądam a tutaj jakie fajne zmiany Drzew nigdy za dużo - super, że dosadziłaś