Co roku dokupuję jakieś ozdoby, ale tylko te, które zrobiły niepełnosprawne dzieciaczki. Poprzez sprzedaż swoich prac zbierają na różne rzeczy ułatwiające im codzienne życie. Od lat przyjeżdża do nas do pracy, przedstawicielka zakładu wychowawczego, w którym te dzieci przebywają na indywidualnym nauczaniu... Przeważnie każdy kupuje coś, by swoją "cegiełką" wspomóc potrzebujących...
Ja mam podobnie, uczę się języka migowego z polecenia pracowdawcy i poznałam środowisko głuchych, mają stoisko na kiermaszu w Krakowie, ich szydełkowe i frywolitkowe prace są najwyższej klasy i urody, warto docenić i w ten sposób pomagać
Też takiego mam,
od lat 10-ciu mi służy,
Latem w piwnicy się czai,
a w święta szyku zadaje!
Z choinka razem wkracza na salony,
mówi, że to jego czas ulubiony!
Pieńkasowi niczego nie dodaję,
mnie się podoba jaki jest,
i tak już kilka lat zostaje.
Miłego świątecznego.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie