alis napisał(a)

Chociaż nie powiem, ta przerwa świąteczna u mnie iście leżakowo-filmowa od wielu, wielu lat w końcu
Naszły mnie jakoś takie refleksje, że nie samą pracą człowiek żyje, a co

Słusznie! Ja też trochę leżakowałam, bo padłam z wyczerpania, ale teraz ból powrócić do normalnego tempa hihi

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Natchnienie przyjdzie wraz ze zbliżającą się wiosną. Cieszmy się spokojem

Piekny dom trawka gesta cudna usmiechnelam sie sama do siebie jak zobaczylam te siatki bo u mnie kiedys tez byly ale psy stratowaly je i rozebralismy

Karola, wzajemnie!

Witaj Kasiu, dziękuję za miłe słowo Ja mam bordera, jak się rozpędzi to żadna siatka nie stanowi dla niego przeszkody
W tej chwili została tylko siatka przy warzywniaku, pozostałe zdjęliśmy, przysłaniała cały urok rabaty a i Niko nauczył się troszkę pokory

Alicja zaglądam i pozdrowienia zostawiam

Dziękuję Mirelko za pamięć-ściskam, od tygodnia choruję, ot ferie moje

alis napisał(a)

Dziękuję Mirelko za pamięć-ściskam, od tygodnia choruję, ot ferie moje

zdrowia u mnie też choróbsko znaczy się dzieci ja się jakoś trzymam

Dzięki Kamila, mnie od tygodnia trzyma choróbsko i jakoś nie chce puścić, dziecię najmłodsze też chore było, ale już dawno bryka. A jak ja to mówię, chyba SKS mnie dopada powoli

Ciemierników zachciało mi się i mnie doradźcie jak je przechować, do piwnicy przenieść w chłodne miejsce? Żal póki co zabierać z domu.

Śliczne Ja też je chcę, ale od razu na rabatę chcę a nie w doniczki.
W tych doniczkach pewno zaraz bym je uśmierciła

Anulka pewnie ja te też usmiercę, ale nie mogłam się oprzeć kiedy dzisiaj je zobaczyłam, a nuż uda się je przechować(?)
Kto wie, najwyżej pocieszę oczy do niedzieli i w chłodne miejsce je przeniosę