Alicja Clematis cudny mam takiego samego ale jak narazie same korzonki...wykopalam go z działki rodziców i mam nadzieję, że mi się przyjmie.

Gosiu, pozostałe są w pączkach jeszcze, na razie jest 1 kwiatek

Nie wiem jak jest z przesadzaniem clematisów, ale w ubiegłym roku kiedy mój piesio stratował clematisa, chciałam wsadzić w jego miejsce nowo zakupionego i jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się po wykopaniu dołu, że on żyje i wypuszcza nowe przyrosty.

Dziewczyny, czy to możliwe, aby nowo posadzona hortensja Anabelle miała już pączki kwiatowe?

Alicja, no sprawia wrażenie jakby pąki się zaczynały...

Oczywiście Alicjo, że to możliwe
Z całą pewnością zakwitnie
Moje też mają małe kwiatki

Teraz Cię pewnie zasmucę
W szkółce jak kupowałam hortki pan mi powiedział, że najlepiej, aby w pierwszym roku nie dopuścić do kwitnienia. Ściąć pąki kwiatowe, dzięki temu roślina dobrze się ukorzeni, wzmocni i rozrośnie. Nie będzie się forsowała "produkując" kwiaty.
Jeden krzak obcięłam ten najsłabszy.

U mnie z 4 dwie mają pączki, pewnie będą marne kwiaty z nich, ale tak jakoś szkoda mi ścinać.

Ja bym nie ścinała

Ja też bym nie ścinała - w szkółce tez by kwitły i się "sprzedawały".
Jedynie bym ścięła kwiat na świeżo ukorzenionym patyczku.
A tak, niech sobie panny kwitną i cieszą

Każdy robi jak uważa. Nie jest to wymysł pana, który się nie zna, w ogrodniczych też tak radzili.
To się potwierdza, Iwonka również mi pisała, że tak powinno się robić.
Ja eksperymentuję. Najsłabszy krzak obcięty.

to ja wytnę na tegorocznych patykach, będą kwitły