Do tak jest Alu. Na pewno usuń zarażone liście. Poproś Bożenkę z Hortensjada o radę czym spryskać.

alis napisał(a)

Witaj Agnieszko u mnie Cieszę się z Twoich odwiedzin, Twój ogród już od jakiegoś czasu podglądam, chociaż śladu nie zostawiłam żadnego
Zapraszam jak najczęściej, chociaż ja dopiero raczkuję w ogrodowaniu

Jak będziesz u mnie to daj znać a i u mnie też początki więc razem zaczynamy

Badania gleby nie robiłam i chyba się nie będę za to zawierała.

Alicja co to za hortki?

Mireczko, napisałam u Bożenki, czekam na odzew.

Agnieszko, pewnie, że odezwę się, w grupie raźniej

Mirelko, to są hortensje limelight.

Ciekawa jestem co ci Bożena podpowie. Nigdy czegoś takiego nie widziałam.

Moje Annabell bardzo chorują, a pozostałe są ok, chociaż Vanilki też trochę chorowały, ale to od przymrozku.
Myślę, że Twoja też mróz odchorowuje. Czy nowe listki odrastające są w złym stanie?

Ala te Twoje chore limki to tegoroczne ? ja zaraz idę swoje oglądać , zajrzę co odpisała Bożenka

Dziewczyny, te objawy pojawiły się kilka dni temu, wcześniej nie widziałam niczego złego na hortkach. Podejrzewam jeszcze, że to może być wina nawozu, mój eM posypał rabatę, może granulki nawozu dostały się na liscie.

Czekam na opinię Bożenki, mam nadzieję, że się odezwie.

Mirelko, niektóre gałązki wierzchołkowe tak jakby więdną, a objawy są tylko na 2, tych kupionych na wiosnę.

Na pewno znajdzie się jakieś rozwiązanie

L00zak napisał(a)

Na pewno znajdzie się jakieś rozwiązanie

Dzięki Michał, czekam wciąż na opinię Bożenki, nie zauważyłam aby więcej zwiędniętych liści się pojawiło, zobaczymy co przyniesie jutro.