Najbardziej lubię irysy bródkowe, bo ich liście długo są piękne i zdobią wg mnie lepiej, niż syberyjskie. Na dodatek są odporne na suszę.

Anda napisał(a)

Najbardziej lubię irysy bródkowe, bo ich liście długo są piękne i zdobią wg mnie lepiej, niż syberyjskie. Na dodatek są odporne na suszę.

Hmmm, u mnie odwrotnie. Bródkowe już dawno ścięte a syberyjskie zieloniutkie.
Mam tam linię kroplującą więc woda jest.
A coś innego? Bo nie wiem, czy iść raczej w trawiaste czy liściaste rośliny...jeszcze o jeżówce jakiejś wyższej różowej myślałam.

Tak patrząc na zdjęcie to masz tam już rośliny o wąskich lub małych liściach. Coś o większych, szerokich liściach wprowadziłoby spokój i kontrast. Ile masz tam słońca? Może jakaś większa hosta lub paproć o całych liściach by tam pasowała?

Słońce od rana do 12

Hosta za lawendą mi jakoś nie pasuje...
A calla? W cieniu mi kiepsko kwitła i się pokładała.
Ona ma szersze liście, dość wysoka jest, lawenda by ją podparła od przodu.
Tylko muszę ją wykopywać na zimę.

A jeżówka?

A może dalie? Ładnie u Ciebie rosną... jak wszystko zresztą

A może róża? . Będę miała chyba do wydania 1 the Fairy, może chcesz?

A może Crocosmia? Troszkę cieniście... Calla to świetny pomysł. Pasuje Ci do lawendy? Bo po zwróceniu na to uwagi to mi już mało co pasuje

Ewa, nie poddawaj się ..

Ewuniu, może zapytam tutaj - czy skoro nie mam jeszcze przygotowanej ziemi pod róże warto je teraz kupować i dołować z gołym korzeniem, czy jednak na spokojnie w sezonie?
Coś tam powoli dłubię... Myślę o ładnej pnącej w kolorze brzoskwiniowym - polecisz coś ładnego? chcę posadzić przy tarasie z bluszczem. Kolor drewna - pinia - to może ładnie się komponować? Znalazłam coś o nazwie POLANNA- bardzo mi się widzi.

Reniu - przepraszam, że w twym ogródku prywatę uprawiam....

Anda napisał(a)

A może Crocosmia? Troszkę cieniście... Calla to świetny pomysł. Pasuje Ci do lawendy? Bo po zwróceniu na to uwagi to mi już mało co pasuje

Ewa, już sama nie wiem co pasuje
Od strony leśnego ogródka też będzie widoczna ta roślina i chciałabym żeby pasowała tu i tam. Może mam za duże wymagania...
Chyba coś neutralnego bym chciała.
Irysy szybko przekwitają j zostaje tylko kępa liści.
Calla też u mnie nie kwitnie jakoś rewelacyjnie a liście ma duże i do teraz zielone.
Mam jeszcze agapanty, ismeny o szerokich liściach...
Podglądałam, co dziewczyny sadzą pod perukowcem i były to raczej zimozielone...
A może lilak Palibin albo tawuła Little Princess?