A da się jakoś ograniczyć ice dance? Jakieś ograniczniki sprawdzają się przy tych rozlogach? Ja wyrywam póki co.

Joann napisał(a)

A da się jakoś ograniczyć ice dance? Jakieś ograniczniki sprawdzają się przy tych rozlogach? Ja wyrywam póki co.

Myślę, że ona nadaje się najbardziej do zadarniania większych powierzchni jak u Johanki. Swoją trochę zapuściłam przez 3 sezony i nie usuwałam rozlogów. Teraz mam już ogromne kępy, które wrosły mi w inne rośliny i ciężko z nich wyrwać te odrosty. Nie mogłam wejść ze szpadlem bo mam tam czosnki i tulipany które bym uszkodziła.
No nic, będę wyrywać po trochu.

Dla Renaty Ryski, moje bujne rabaty, zarośnięte podagrycznikiem
Nawet bodziszka Rozanne mi zagłuszył, nie mogłam go znaleźć w tym gąszczu

Renia, i co z tym podagrycznikiem zrobisz???
Też go zauważyłam u siebie, przyniesiony z darowanymi roślinami. Gdzieś wyczytałam, że jak się rwie część naziemną to jest ok, ale jakoś mi to nie pasuje do wiedzy nabytej, że rwanie naziemnej części chwasta go wzmocni

Ciężko się wyrywa kłącza z takiego gąszczu innych roślin. Na pewno sporo zostało w ziemi
Na początku czyli 6 lat temu oczyściłam tą rabatę dokładnie, czasem pojedynczo się pojawiał ale w tym roku zarósł mi inne rośliny.
Ze wszystkich chwastów, nawet z nasionami i kłączami robię gnojówki i dodaję do kompostu

Smacznego

Rzodkiewka, która chce być marchewką ? Fajna.
Miłego dnia

Widzę że i u Ciebie podagrycznik ma dobrze. Wilgotne i bogate w składniki stanowisko im służy.
Ja podważam pazurkami i usuwam z kłączami. Zerwanie samych liści go nie ograniczy.
Ale trzeba przyznać, że bardzo ładnie kwitnie

Dzisiaj też podjadałam swoje pierwsze rzodkiewki. Mniejsze zdecydowanie od Twoich, ale smakowały wybornie.
Zerknęłam na prognozy pogody i też wsadziłam pomidory do gruntu. Bałam się, że w tej ziemi ze skrzynek będą mieć problem, aby przetrwać upały.
Pięknie się prezentuje ten Twój warzywnik, a reszta ogrodu to wspaniała oaza nie tylko zieleni. Chciałabym być Twoją sąsiadką z bloku. Cudowny widok z okien zapewniony.

Dziękuję Haniu

Też bym chciała mieć taki widok z okna
A jednak nie wszystkim mój ogródek się podoba...
Cały czas nie mogę zlokalizować osoby, która regularnie rzuca z balkonu resztki jedzenia: chleb, flaki od kiełbasy, kawałki salami, skórę od boczku...
Ostatnio siedząc w schowku pod balkonem widziałam jak coś leci z góry na mój warzywnik...to były skrawki surowego mięsa, masakra
Dziś poleciał kawał kantówki, akurat byłam w innej części ogrodu...na szczęście.
Obym nie dostała czymś w głowę, tfu, wtedy od razu wzywam policję.
Wczoraj sąsiad z innego wejścia przyszedł się przywitać i pochwalić, że ma taki ładny widok z balkonu i powiedział jeszcze, że słyszy komentarze innych "zazdrosnych starych pierduśnic" jak to określił, odnośnie mojego ogrodu

Dziś miałam dzień brudnej roboty przesadzałam pomidory do donic, to wyższe odmiany, jak wyrwę szpinak to pójdą do ziemi