Ale podgrzybki, aż zapachniało grzybami ładne, nie za duże, wyglądają na zdrowe, super ogród w jesiennej odsłonie z kasztanami też bardzo pięknie wygląda
Dzięki staram się
To teren Spoldzielni Mieszkaniowej, ogrodki przypisane były kiedyś do mieszkań na parterze. Niestety a może stety dla mnie mieszkańcy tego bloku nie mają zamontowanych schodów do ogródków. A że większość to emeryci, to chodzić do okoła się nie chce. Wszystkie razem są ogrodzone, zamykane na klucz ale wewnątrz można swobodnie chodzić po wszystkich. Nikt tego nie nadużywa a ja np mogę podlać rośliny starszej sąsiadki jak widzę że więdną. Regularnie korzystają tylko dwie osoby na 12 ogródków, z czego 4 są moje
Renia ogród cudny, zastanawiam się czy sąsiedzi z bloków nie próbują z niego korzystać? Zwłaszcza z warzywnika gdy w sklepach tak drogo. W naszej miejscowości już zaczęły się kradzieże warzyw z pól
Nie, na szczęście nic nie zginęło płot można przejść bez problemu, jest niski.
Emeryckie oko zza firanki wszystko widzi i w razie czego mają do mnie telefon
Na szczęście mój ogródek jest zasłonięty dość mocno z zewnątrz i go nie widać z ulicy.
Warzywnik i jego zawartość widać tylko z balkonu.
Jak kiedyś mieszkaliśmy w bloku, też mieliśmy taką sąsiadkę, emerytkę, brała taborecik, siadała przed klatką i nikogo obcego nie przepuściła to było nawet trochę fajne, jak wyjechaliśmy, po powrocie zdawała relacje, kto i kiedy chciał nas odwiedzić, taki trochę stróż