Ja daleko nie musiałabym chodzić-bo puściły mi się pokrzywy w pasie na żywopłot grabowy-to chyba fucha na cały weekend-wyczyszczenie tego pasa z chwastów i przekopanie.
Choć do towarzystwa-eMa udało się zaciągnąć. Mój ciągle chowa się za brakiem czasu
Klona jeszcze nie mam-może przyjedzie w przyszłym tygodniu. Generalnie jest wysoki na 2m-gruby pień. NIe miałam też wyboru jakiegoś wielkiego-znalazłam jeszcze jedną szkółkę z 3 okazami-ale nawet nie jechałam oglądać-od 400 zł za okaz;-/ A u Kubiczka w Pisarzowicach też jest jeden-ale kopany z gruntu i ponad 3 m-to znów pytanie-jak ja bym go totaszczyła do domu?