Kasia super projekcik i kafle też A jak prace w ogrodzie udało się już wszystko przygotować na zimę? Ja miałam teraz trochę pogody to co się dało to porobiłam mało co zostało, ale to jak już się przymrozki zaczną dokończę
A ja już się cieszę-bo powoli będzie się gotował projekt "zadomia"-terenu za domem. Oczywiście roboty pewnie rozłożą się na lata-ale będzie sobie można powyobrażać.
Kupiłam...pasą się w składziku. Do tej pory nie miałam problemu ze ślizganiem się na kaflach w wiatrołpie-a a wątpię by moje koooopowe kafle miały jakąkolwiek klasę
Co dziwne koleżanka ma kafle te lustrzane na wysoki połysk-abstrachująć od utrzymania ich w czystości (sado-maso jakieś )-też nie są śliskie.
Gabion został do napełnienia-ale to już chyba będzie ściganie z czasem-bo dni krótkie-w weekend jak na złość pada, a i odpadu trzeba jeszcze trochę przywieźć. Jeszcze dostałam w darze trochę Montany-chciałabym podzielić i wsadzić ile się da.No i liście.....wiatr nawiał wszystkie do nas-także grabienia będzie sporo.