Kasiu zadołowałam je i kopczyki zrobiłam. Teraz noce były dosyć ciepłe i chyba było max -2’C ale zapowiadają ciepełko po +20 więc mogły by się podsuszyć przez przypadek a wtedy bym się podłamała chyba :/

Dobrze ze część zagospodarowana dzięki temu mam mniej zrywania darni

Z rabatą zobaczymy co wyjdzie, sporo roślin już mam. Chce wykorzystać to co mam a inne rośliny kupię po wszystkim. Może coś zamówię ze szkółki w której od dawna robię zakupy gdyby sytuacja dłużej trwała. Ale drzewa poczekają, nie odważę się przez zakup internetowy większych okazów kupić. Dobrze że w zeszłym roku kupiłam prawie wszystkie drzewa które chciałam mieć

Krokusy już kończą, teraz chwilowa przerwa choć powoli szafirki pokazują główki na szczęście puszkinia ratuje sytuacje i kwitnie

Śliczne krokusiki u mnie szafirki też już pomalutku wyglądają zza liści

Dzięki Asiu, szkoda że już kończą

Dziś podzieliłam hakone greenhills, wyszło mi 12 sadzonek z 3
sztuk będzie na wieloryba jeszcze muszę przesadzić i zamienić moje miskanty.. ale siły mi już dziś opadły muszę zebrać się w sobie

To drugie strasznie niewyraźnie wyszło, nie wiem czemu




Tutaj jeszcze fotka róży która mi przestała rosnąć i taki kikutek od 3 sezonów wyrasta maksymalnie




Edit: Zmotywowałam się i przesadziłam miskanty, myślałam że zostawię to na lepsze czasy ale jak już zaczęłam to skończyłam Z wiosennego przygotowania do sezonu zostało mi tylko nawożenie bylin i można zaczynać metamorfozę wieloryba

Ale zrobiłaś tych sadzonek . Hakonek jeszcze nie dzieliłam. W tym roku tylko rozplenice i carexy.

Hakonki super się dzieli, raz dwa i gotowe ale potrzebny naprawdę ostry nóż mam nadzieje ze mnie nie zawiodą jak te z zeszłego
roku Podzieliłam też Red Barona i naprodukowałam 16 doniczek


Ja jeszcze nie dzieliłam rozplenic, ale nic straconego

Super rozmnożyłaś hakone
Trawy fajnie można sobie rozmnażać... i przy okazji pieniądze
Też tak robię....lubię to !

Wiolu witam w moich progach ostatnio się wkręciłam w dzielenie, tym bardziej że sporo czasu teraz mamy to jakoś samo się prosi każda sadzonka to +- jakieś 10/15 złoty w kieszeni, a można to wydać na coś nowego kiedyś się bałam dzielić a teraz jak leci








Wczorajsze foty
Susan pokazuje kolorki a szafirki już gotowe i zaczynaja będę je mieć na dwa razy, bo te sadzone jesienią grzecznie i powolutku coś tam się pokazuje, a te które mam już kilka sezonów szaleją

Aktualizacja kłączy:



Reszta nie wychodzi i raczej nie wyjdzie...

No to trzymam kciuki za powodzenie planów Siły życzę