Dziś była przepiękna pogoda, ciepło, wiatr nie doskwierał tak jak wczoraj i u mnie dziś kawka w ogrodzie
wczoraj nie miałam weny, jeszcze ten zimny wiatr brrr.. Powiem szczerze że jakiś czas temu nie przepadałam za ciemiernikami, jakoś do mnie nie przemawiały. Ale od jakiś 2/3 lat jestem w nich zakochana
Ale nigdy nie było mi po drodze do ich kupna, aż nadszedł ten dzień kiedy w końcu mam 3
na pewno jakieś dokupie, poluje na pełne białe i bordowe bez plamek na płatkach. Zobaczymy kiedy zamieszkają u mnie
Jeszcze dziś naprawiłam moje świerki bo przez własną głupotę i zaniedbane czubki uschły i musiałam nowego przewodnika im wybrać... Operacja jak na razie ma dobre rokowania
czekam na przyrosty i ich efekty czy zaakceptują nowe przewodniki..
Pigwowiec startuje powoli
A Pissardi będzie obsypana kwieciem jeżeli pogoda nie pokrzyżuje jej planów
Szkoda że nie da się oddać ilości pąków :/