Aniu dzięki Kasi i ja mam ochotę na derenia kwiecistego i już mam dla niego miejsce. Same plusy w nim widzę, a najważniejsze jest to że przebarwia się przy odpowiednich warunkach pogodowych na piękne kolory
Chamedafne jest kompletnie niekłopotliwa, polecam - podobno znosi podmokłe tereny, u mnie to raczej może chwilami mieć zbyt sucho . Magnolia kwitnieniem mnie zachwyciła ale niestety u mnie jej kwiaty przemarzają, zobaczymy jak w tym roku będzie. Reszta wpisana na listę jak najbardziej godna polecenia - derenia możesz kupić u tego sprzedającego Ogrodnick, znalazłaś chyba adres. Ja Chiefa kupiłam w Daglezji ale w sklepie int. go nie mieli, dogadałam się telefonicznie z nimi i mi go wysłali - jeśli chcesz go to daj znać na priv to Ci szczegóły opowiem co i jak zrobić i kiedy .
Indygowiec rośnie ładnie, kwitnie ładnie ale jak tylko jest troszkę chłodniej to zaraz gubi liście zanim się jeszcze przebarwi - może mieć zbyt mało słoneczne stanowisko u mnie. Stolwijk jest zjawiskowy ale podsycha u mnie, chyba będę musiała go przesadzić - mam ciężką glinę i starałam się pod powojniki ją rozluźniać ale powoli dochodzę do wniosku że one tak bardzo tego nie potrzebują - ciągle badam ten temat .
Co do Hakone to nie wiem sama ale cieszę się strasznie, posadziłam dwie kolejne (w innych odmianach), zobaczymy jak one będą sobie radziły.
Pozdrawiam
Dlatego do tej pory nie mam żadnej magnolii. Patrzyłam jak u sąsiadów piękne, całe pokryte pąkami co roku przemarzają. Ale żywopłot rośnie to może spróbuję....
Może wybiorę się w tym roku do Ryk- moje marzenie zobaczyć ich ogród- jak się nie uda uderzę do ciebie o konkrety transakcji...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Indygowiec cudnie się u mnie wybarwił, z tych strąków lecą nasiona i ciągle nowe krzaki mam. Ale ja mam na patelni i suszy wręcz.
Stolwijk mam rok, jeden rósł super, drugi mniej, zobaczymy, jak tym razem będzie. Jednak wilgoc lubią, ten co był lepszy, miał podlewanie
Jak magnolie Lolantha, u mnie sa pąki, oby w kwietniu nie padły
Ja swoją sadziłam nie mając jeszcze pojęcia o roślinach (kupiłam ją w markecie) i posadziłam w wietrznym miejscu żeby wyhamowywała wiatry - niezła jestem nie - ale nie przesadzę jej, mam nadzieję, że jak większe iglaki podrosną to będzie dawała radę.
Cieszę się, bałam się trochę że Ci bardziej namieszam niż pomogę .
No to muszę indygowcowi zmienić miejscówkę. Iolanthe i u mnie ma pąki i to sporo, żeby tylko zakwitła to będzie widowisko .
Magnolia Iolanthe z pąkami - październikowa - gdzieś mi zdjęcia giną, miałam styczniową i mi gdzieś wyleciała .
No a tu na tarasie pod stołem postawiłam donice z cebulowymi, nie miałam lepszego miejsca, okryłam styropianem. Te białe po prawej tylko podtrzymują styropian.
Sadzone zgodnie z instrukcjami Danusi - najniżej czosnki potem tulipany i na samej górze krokusy. Tylko, że krokusy już wyłażą!!!
Za chwile i w Twoich donicach zielono się zrobi! A Magnolia z pięknymi pączkami.
Wszystko czeka na słońce i ciepłe noce. Pozdrawiam
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie