Poczytałam troche od przodu i troche od tyłu. Mam nadzieje że tuje juz daja ochronę przed wiatrem bo faktycznie miałas z nim nieprzecietne przygody. Domek i otoczenie ślicznie wygladaja a co rok bedzie lepiej. Pozdrówka serdeczne.
Witaj Bogdziu! Cieszę się że zajrzałaś pomimo kontuzji. Już widać różnicę i to sporą ale tuje są zbyt niskie, dopiero większe drzewa dopełnią zadania. Ja również pozdrawiam
Ha ha ha, mi też jeszcze tyle cudownych drzew się podoba a tu już miejsca brak i co najgorsze teraz ciągle nowe odmiany są wprowadzane.
Witaj! Pewnie, że bywam , choć już późnym latem staram się omijać ich z daleka bo nie potrafię od nich wyjść z pustymi rękoma . Zdaje się że nie mamy do siebie daleko .
Kasiu kurczę, ile ty masz perełek. Niektóre nazwy musiała sobie wygooglować (ot, choćby Chamedafne północną). Część wpisałam na listę chciejstw - Magnolię Iolanthe, dereń kwiecisty, Śniegowiec, Chief Joseph (to była na mojej liście i utwierdziłam się w przekonaniu, że warto), indygowiec Kiryłowa (naprawdę tak cudnie się przebarwia?), Stolwijk Gold- mam dla niego miejscówkę....Co do Hakonechloa to powiedz kobieto co ty robisz, że tak u ciebie rośnie?
Super skrzynie ...
Tych zakupów troszkę zazdroszczę...
No i kochana przez ciebie przepadłam... doczytałam że Daglezja/Ryki mają sklep internetowy....
Aaaa... ja też mam Zuzię, tylko trochę starszą.
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams