Mam bukszpany od małych sadzonek, własnych. Nie nawozone. Dostaja obornikowy kompost na wiosnę. Trawnik nawożę na start odrobiną azofoski i kompostem zmieszanym z końskim obornikiem. Mam trawnik z mikrokoniczyną to i nawozów nie potrzebuje pomimo użytkowania przez 3 i pół psa. Ogród użytkują mieszkańcy hotelu dla owadów. Sztucznych nawozów nie używam...
Ale jesli ćma od zeszłego roku idzie wzdłuż ulicy to nie dziwota, że i moje bukszpany wzięły na celownik... mszyca też dopadła mojego wiąza...nie wiem w czym mój ogród ma być gorszy dla szkodników?
W kwestii bukszpanów postanowiłam nie rozkładać rąk i nie rezygnować. Bo i czemu?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Muszę odpukać w niemalowane..nic nie jest pewne. Toszko,Twój ogród taki zadbany, jest w kręgu zainteresowań, nie tylko dla wybrańców tych pozytywnych Nie poddawać się, to jest słuszna dewiza. Trzymajmy jednak rękę na pulsie. Licho nie śpi.
Ja się pod tym podpisuję.
Mój skromny ogródek też jest łakomym kąskiem dla wszelkich patogenów i szkodników roślin z tym, że ja z nimi nie walczę w chwili gdy rośliny zostaną już zainfekowane lub w połowie zjedzone, tylko dużo wcześniej zapobiegam aby do takich sytuacji nie dochodziło. Już tłumaczę na czym to polega: Zanim patogenne grzyby, bakterie, nicienie czy szkodliwe owady zaatakują nasze rośliny to musi być spełnionych ku temu kilka warunków. Posłużę się owadami. Każda samica owada bez wyjątku przed złożeniem jaj robi zwiadowczy oblot roślin i sprawdza w którym miejscu i na której roślinie jej jaja i przyszłe potomstwo będzie najbezpieczniejsze. Najlepszym kąskiem do założenia gniazda będzie roślina chora, osłabiona i niedożywiona. Następnie samica sprawdza czy na roślinie nie zamieszkują jej wrogowie. Najważniejszą jednak rzeczą będzie pokarm. I tu posługując się węchem i smakiem sprawdza zapach, smak, gęstość soków i ich pH , brak toksycznych alkaloidów, ilość i łatwość dostępu do tkanki miękkiej itd...Bardzo ważnym czynnikiem dla samicy będzie dostępność światła, wilgotność a nawet zanieczyszczenie powietrza lub gleby. Wystarczy zmienić jej upodobania i pewnym jest, że w naszym ogrodzie nie znajdzie warunków na założenie gniazda.
Nie licząc innych drobnoustrojów Actively Aerated Compost Tea zawiera ok 10 000 niepatogennych grzybów i 25 000 szczepów pożytecznych dla roślin bakterii, w tym uśmiercającą gąsienice ćmy bukszpanowej bakterię Bacillus thuringiensis. Czas napowietrzania wyciągu z kompostu wynosi 24-36 godzin a koszt wytworzenia kilkudziesięciu litrów to 10 złoty. Czy któryś producent biopreparatów wraz z pocztą kurierską zrobi to sybciej, taniej i lepiej? Wątpię.
Waldku, zgoda. Wszystko zgoda, ale wchodzi jeszcze czynnik mocowo-przerobowy, czas, lokalizacja ogrodu (np.czystość powietrza)...sąsiedztwo...i kondycja ogrodnika
U mnie te wszystkie czynniki zostawiają bardzoooo wiele do życzenia. Nawet jak swojemu ogrodowi dobrze życzę
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Apropos kompostowej herbatki, w pierwszej części Zmierzchu (film), uczniowie szkoły pojechali na wycieczkę do ekoogrodu, w którym wytwarzana była herbatka kompostowa. Uśmiechnęłam się
Haniu. Nie ma takiej możliwości. To są żywe organizmy które zaraz po namnożeniu trzeba przenieść do gleby lub częściej na rośliny. Tylko niektóre bakterie potrafią tworzyć struktury przetrwalnikowe zwane endosporami i te występują w handlu. Jednym z takich biopreparatów jest właśnie Lepinox.