Oj to faktycznie jeszcze dużo będzie się działo. A są miejsca, które będą "bezpieczne"? W których nie będzie nic wyburzane / budowane? A może jeszcze sezon przeczekać, ewentualnie zakryć betonowy płot?
A może ten rok przeznaczyć na kompozycje doniczkowe ustawione na tarasie? Albo zająć się rabatą wokół tarasu? Dużo pytań
Tak, dużo się u nas będzie działo, ale małymi kroczkami... kto wie, mam nadzieje, że kiedyś tu będzie pięknie
Na pewno nic nie będzie robione (z prac budowlanych) wokół tarasu i betonowego ogrodzenia, śmiało tam mogę na wiosnę szykować teren pod nasadzenia. Przed domem (ta część na zdjęciach) też jest do dyspozycji
Już się nie mogę doczekać prac ogródkowych Z podlewaniem nie ma problemu bo z tyłu domu za siatką jest rzeczka z której czerpiemy wodę pompą
Jeśli chodzi o kwiaty doniczkowe to w zeszłym roku nie wytrzymałam i naustawiałam ich sporo
A co sądzicie o takim położeniu drzewek owocowych?
obawiam się, że w tej "luce" między domem a ogrodzeniem będą mieć za mało słońca.
Ograniczyłam się do 4 rabat za domem, teren nie jest duży, a trawka dla dzieci jest potrzebna
Proszę o opinie
Witaj Madziu, ale dobrze, że tu trafiłaś . Z pewnością uzyskasz tu pomoc i możesz garściami czerpać z wiedzy i doświadczenia innych, że o inspiracjach nie wspomnę. Słuchaj Ani z Malutkiego pod lasem i zrób sobie mnoej więcej całościowy plan gdzie co ma być, żeby się fajnie zgrało. Weź pod uwagę miejsce dla dzieci, na grilla, może jakaś huśtawka, ciurkadełko itd. No i mniej więcej w odniesieniu do tego rozplanuj rabaty. Zobaczysz jak będzie pięknie . Pomyśl o poziomkach dla chłopców , bo nie dość, że smaczne, zdrowe, to jeszcze ładne i w sumie samowystarczalne . Pozdrawiam .
Tarasu nie zacienią na pewno, będą za daleko. Do tej pory chciałam je ukryć... ale po co? przecież miło będzie zejść z tarasu na bosaka po morelkę
Już mam w głowie projekt rabaty przy betonowym ogrodzeniu będę znów migała się od prasowania jestem chyba w ogródkowym szale
Witaj Kasiu, miło że do mnie zawitałaś
Słucham uważnie zaleceń i będę je stosować tak, dla dzieci mam już poziomki i truskawki w skrzynkach, dla nas skrzyneczkę z ziółkami i na pomidorki huśtawkę na razie wieszamy na jabłonce ale już się chłopaki nie chcą huśtać nawet w domu, dlatego stara schorowana jabłonka, którą wspieraliśmy chemią idzie do ścięcia lada dzień będzie więcej miejsca na rabatę dla chłopców będzie trawka i nowa piaskownica grilujemy na tarasie a ciurkadełko, zabawne słowo zastępuje nam woda tryskająca z węża ogrodowego z końcówką kwiatka. To taki nasz "kwiatek wariatek", nazwany tak przez synka
Mamy ten plus, że za domami po drugiej stronie ulicy jest las miejski z placem zabaw i wieloma atrakcjami, na końcu ulicy mamy las a po 15 min spacerku trafimy nad 60-hektarowy zalew z plażą