Agatko, wracam do "żywych". Wczoraj pierwszy raz cały dzień w ogrodzie od dłuuuuższego czasu. Cały czas obserwuję i podziwiam twoje postępy z warzywnym Ściskam

Piękna jesienna rabata, jak się te rozchodniki rozrosną i zakwitną masami, to będzie niesamowity widok. A myślałaś żeby dorzucić tam jeszcze pomiędzy troche jesiennych astrów? Ja tak piszę, bo się zaastrowałam w tym roku całkiem solidnie, niektóre już zaczęły kwitnąć.

Szkoda że choroba trafiła dzieciaki, to znaczy syna - u moich dzieci we Wrocku tez temperatura, katar i td...maja przyjechac na wekend - zobaczymy....
Rozmach twoich rabat i przestrzen w porównaniu do mojego ogródeczka jest porażający
Ale masz tych roslin, jeszcze sezon, góra dwa i busz bedzie naprawde...
Buziaki!

Witaj Aguś, ja wciąż mam niemoc Powoli zbiera się pracy, ale przy dzieciakach w domu nie jest to takie proste. Przełożę większość prac na wrzesień gdy pójdą oboje do przedszkola/szkoły. Na razie przesadziłam rozplenice do większych donic, w tym roku będę je dołować. A wiosną sieję kolejne
Przyszły rozchodniki będę robić sadzonki. Drewno do warzywnika muszę zamówić w tartaku, borówki, jagody i żurawina czekają już, truskawki od Ciebie mają się dobrze w doniczkach, starczy na całe poletko. Maliny zamówiłam.
Obornik już mam dostarczony - 30 worków więc będzie czym dokarmić ziemię w korytach pod warzywa
Tarasu nie skończymy w tym roku, dajemy sobie na wstrzymanie. Podłogę i meble zrobimy wiosną. Akurat zdążę uszyć pokrowce
Bez ciśnienia, bo może to wykończyć człowieka.

Machnęłam sobie kanciki na bylinówce, pod katalpą i zlitowałam się nad hortkami - opieliłam i wykancikowałam również.

Ja teraz postanowiłam robić wszystko "na luzaku" bez spinki, bo nie miałam kiedy nawet nacieszyć się życiem. Niedobrze kiedy praca w ogrodzie kojarzy się z "muszę". W tym roku czeka mnie jeszcze rabata magnoliowa (dwie nowe magnolie już czekają, kupione na wyprz po 15zł), ale koniecznie musi popadać, bo ziemi nie mogę ruszyć, taka skała.
Jak/kiedy sieje się te rozplenice, bo też bym chciała. Nasiona jakoś w moich ogrodniczych nie rzuciły mi się w oczy.
Tarasu nie kończysz, a już myślałam czyby nie przyjechać na jego wielką inaugurację z Dziewczynami z Łódzkiego

Mucha nie siada, kanty perfekcja, ja dopiero zaczęłam, a rabaty są u Ciebie naprawdę imponujące, ja z bylinówką męczę się już kilka latek, widać za mało miejsca mam, a za dużo chce, muszę to skorygować w mojej głowie
Warzywnik wygląda jakbyś kort tenisowy szykowała, szacun za ogromna pracę Agatko

Rozchodniki też przepiękne